Prokuratura w Żninie postanowiła odmówić wszczęcia dochodzenia w sprawie o narażenie na utratę zdrowia i życia dzieci przez burmistrza Żnina podczas Jarmarku Świątecznego przed ostatnią gwiazdką
1 lutego pisaliśmy w tygodniku Pałuki, że w żnińskim oddziale zamiejscowym Prokuratury Rejonowej w Szubinie prowadzono czynności sprawdzające w związku z doniesieniem o możliwym przestępstwie. Było to pokłosie zawiadomienia złożonego 18 grudnia ub.r., w którym informowano śledczych, że 10 grudnia ub.r. odbywał się na rynku w Żninie Jarmark Świąteczny. Podczas tego wydarzenia burmistrz Żnina Robert Luchowski według zawiadomienia zabierając dzieci do podnośnika koszowego, by wspólnie zawieszać bombki na choince, miał je narazić na niebezpieczeństwo.
9 lutego prokurator Dariusz Mańkowski, szef oddziału zamiejscowego prokuratury w Żninie postanowił o odmowie wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Śledczy ustalili. że po pierwsze podnośnik był podnoszony na bardzo niską wysokość. Obsługę podnośnika prowadziły przeszkolone służby, a sam podnośnik miał zaświadczenie kwalifikacyjne i dozór techniczny. Udział w wydarzeniu brały też straż pożarna, policja i ratownicy. Do akt sprawy dołączono liczne dokumenty, które również nie potwierdzały jakiegokolwiek naruszenia prawa i narażenia ludzi na niebezpieczeństwo utraty życia, czy zdrowia. Według śledczych nie zostały wyczerpane znamiona artykułu 160 kodeksu karnego, więc prokurator postanowił odmówić wszczęcia dochodzenia wobec stwierdzenia, że czyn nie wyczerpuje znamion przestępstwa
Karol Gapiński
Śledczy sprawdzają, czy burmistrz nie narażał bezpieczeństwa dzieci przy zawieszaniu bombek z podnośnika
Autor: Pałuki
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS