Krzysztof Piątek po czwartkowym wyjazdowym sparingu ze Szkocją (1:1) pojawił się przed kamerami telewizyjnymi z bardzo zakrwawioną kostką. Krzysztof Stanowski z Kanału Sportowego przekazał w piątek rano, że Piątek ma założone aż siedem szwów na ścięgno Achillesa i wypada z gry na trzy tygodnie.
– Piątek pod koniec pierwszej połowy doznał urazu. Widać było krwiak na poziomie Achillesa. Wydawało się, że to tylko obtarcie, ale po meczu okazało się, że to duża rana. W czwartek założono mu szwy. Mamy cztery dni do meczu i nie jest pewne, czy zdąży do tego czasu się wyleczyć – przyznaje Jacek Jaroszewski.
“Nie bierzemy pod uwagę, by Lewandowski i Szczęsny nie zagrali”
Już w pierwszej połowie boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Arkadiusz Milik.
– Milik ma naciągnięty mięsień dwugłowy uda. Nie jest to nic poważnego, ale tu też problemem jest czas. Nie jest pewne, czy zdążymy w cztery dni. Po powrocie do Polski zrobimy pełną diagnostykę i po niej będzie wiadomo, czy możemy przyspieszać jego powrót do treningów. Ta dwójka piłkarzy to spory znak zapytania – dodaje Jaroszewski.
W meczu ze Szwecją w finale baraży wykluczony jest wystąp Bartosza Salomona.
– Bartek Salamon na pewno wypada. Ma mocno naderwany albo zerwany mięsień przywodziciela. Dziś inaczej się to leczy niż kiedyś, ale na pewno czekają go minimum cztery tygodnie przerwy – mówi Jaroszewski.
Ze Szwecją zagra za to Robert Lewandowski, który był oszczędzany i nie wystąpił w pojedynku ze Szkocją.
– Lewandowski został w hotelu, ćwiczy na basenie i w siłowni. Po lekkim urazie, którego doznał w klubie półtora tygodnia temu, przyjechał na kadrę z małymi dolegliwościami. Chuchamy na niego, ma trening stabilizujący kolano, dlatego został w hotelu – przyznaje Jaroszewski.
Na mikrourazy narzekają Wojciech Szczęsny i Kamil Glik. – Szczęsny też ma wiele drobnych rzeczy, które sprawiły, że nie był w pełni gotowy do meczu. Chcemy, by od soboty, najpóźniej od niedzieli, był w pełni gotowy do gry. Fizjoterapeuci zostali w hotelu, praca wre. Nie bierzemy pod uwagę, by Lewandowski i Szczęsny nie zagrali. Jest wiele mikrourazów, ale nie ma sensu ich wymieniać, bo jestem pewny, że wszyscy będą gotowi do gry. Nieco większy uraz ma Kamil Glik, ale Kamil jak to Kamil, wiadomo – będzie grał – zakończył Jaroszewski.
Reprezentacja Polski zmierzy się ze Szwecją w finale baraży na Stadionie Śląskim w Chorzowie. To właśnie w tym meczu rozstrzygnie się, kto awansuje na mistrzostwa świata w Katarze. Początek spotkania we wtorek, 29 marca o godz. 20.45. Relacja na żywo na Sport.pl. oraz w aplikacji Sport.pl LIVE.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS