A A+ A++

Ostatnie, dosyć niepochlebne, wypowiedzi Quentina Tarantino względem aktorów nie uszły uwadze gwiazd MCU. Całą sytuację postanowił skomentować sam Robert Downey Jr.

Źrodło fot. Iron Man 3, Shane Black, Marvel Studios, 2013

i

Quentinowi Tarantino talentu zdecydowanie odmówić nie można. Reżyser takich hitów jak chociażby Pulp Fiction należy do czołówki najbardziej uznanych twórców Hollywood. Niestety, swoimi niedawnymi wypowiedziami Amerykanin włożył kij w superbohaterskie mrowisko i najprawdopodobniej nie zjedna sobie nimi kolejnych fanów.

Przypomnijmy tylko, że ostatnimi czasy Tarantino bierze udział w kampanii promocyjnej swojej najnowszej książki, a co za tym idzie udziela mnóstwa wywiadów. W jednym z nich reżyser z rozbrajającą szczerością stwierdził, że aktorzy i aktorki z filmów Marvela nie są gwiazdami, a są nimi postacie, w które się wcielają.

Jak można było się spodziewać, słowa twórcy odbiją się w branży szerokim echem i tylko kwestią czasu była reakcja artystów związanych z kinem superbohaterskim. Tak też się stało, a sytuację postanowił skomentować jeden z filarów MCU – Robert Downey Jr.

O dziwo, w rozmowie z portalem Deadline, odtwórca roli Iron Mana nie skrytykował Tarantino, a w pewnym sensie przyznał mu rację. Gwiazdor przyznał, że sam przyczynił się – chociaż nieświadomie – do sytuacji jaka obecnie panuje w kinematografii, gdzie własność intelektualna ma pierwszeństwo przed zasadami i osobowością.

Aktor dodał przy tym, że działa to jednak w obie strony, ponieważ fragment własności intelektualnej jest tak dobry, jak ludzki talent, który go reprezentuje. Natomiast mając nawet najlepszą własność intelektualną, a nie ma odpowiedniej osoby, która może ją przekazać, nikt się nie przekona jak dobra ona jest.

Trzeba przyznać, że Robert Downey Jr. ma sporo racji. Na nic się zda nawet najciekawsza postać superbohatera, w momencie gdy portretuje ją nieodpowiednia osoba. Kino już wielokrotnie widziało przypadki, w których aktorzy wynoszą na wyżyny nawet mało spektakularne kreacje.

Zapraszamy Was na nasz kanał na YouTube – tvfilmy, który jest poświęcony zagadnieniom związanym z filmami i serialami. Znajdziecie tam liczne ciekawostki, fakty, historie z planu i opinie.

Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Zamiast obliczać, ile Ala ma kotów, wolał zamykać się w swoim świecie i wymyślać nowe historie ulubionego anime – Dragon Ball.
Po latach nauki przyszedł czas stagnacji, którą wolał nazywać „szukaniem życiowego celu”. Wypatrując przeznaczenia w trakcie 58. seansu ukochanej Szklanej pułapki, postanowił – niczym John McCLane – zawalczyć o lepszą przyszłość. Z pomocą przyszła redakcja Gry-Online.pl, która przyjęła go pod swoje skrzydła.
Jako że autor jest świeżakiem w newsroomie, nie ma jeszcze docelowej tematyki na jakiej chce się skupić (mimo że podstępny Łosiu wabi go w mroki gamingu). Możecie się zatem spodziewać od „Ponurego Żniwiarza” newsa o symulatorze rolnictwa, jak i wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów.
Jeśli kiedykolwiek usłyszycie, że granie na konsoli i oglądanie filmów do niczego nie doprowadzi – przypomnijcie sobie Kamila.

więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSony zaprasza na pokaz Forspoken. Japończycy szykują 11-minutową rozgrywkę
Następny artykułZobacz, jak NFS Unbound wyglądałby bez kreskówkowych efektów