Źródło: Devolver Digital.
Minęło sporo czasu, ale gracze wreszcie mogą powrócić na Małpią Wyspę – tylko czy mają po co? Najwyraźniej tak, przynajmniej jeśli sądzić po pierwszych recenzjach Return to Monkey Island, które zadebiutowało dziś na komputerach osobistych oraz konsoli Nintendo Switch.
Guybrush Threepwood mógł powrócić w nowej oprawie wizualnej (i razem z muzyką wychwalanej przez wielu recenzentów, wbrew przedpremierowej „krytyce”), ale to nadal stara, dobra „Małpia Wyspa”.
Return to Monkey Island ma wszystko to, za co fani pokochali poprzednie odsłony serii. Szykujcie się więc na nostalgiczną przygodę pełną humorystycznych dialogów oraz przemyślanych (i równie zabawnych) zagadek.
Jednakże, jak zapewniał Ron Gilbert, nowe Monkey Island to nie (tylko) powrót do retro. Twórcy dodali sporo współczesnych usprawnień, a zagadki rzadko są równie abstrakcyjne co w typowych przygodówkach z lat 90. Dzięki temu Return to Monkey Island jest grą, która przemówi tak do weteranów cyklu, jak i graczy zaczynających przygodę z serią.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS