A A+ A++

Reprezentacja Polski rozpoczęła mistrzostwa świata nieco poniżej oczekiwań. Choć Biało-Czerwoni bezbramkowo zremisowali z Meksykiem, to ich gra budziła niepokój i oburzenie wśród kibiców. “Żadnej ładniejszej i poprowadzonej z pomysłem akcji, żadnego ewidentnego schematu jej rozegrania ani żadnej inicjatywy własnej u nietuzinkowych przecież piłkarzy. Klasyczna rąbanka i kopanina” – podkreślił Dawid Szymczak, korespondent Sport.pl w Katarze.

Zobacz wideo
Polscy kibice bawią się w samolocie do Kataru [WIDEO]

Dość powiedzieć, że nasza kadra oddała tylko dwa celne strzały na bramkę rywala. Świetną okazję do zdobycia gola miał w 58. minucie spotkania Robert Lewandowski, ale jego strzał z rzutu karnego pewnie obronił Guillermo Ochoa. O złej grze piłkarzy Czesława Michniewicza może świadczyć również jedna ze statystyk, w której Polska przegrywa nawet z Katarem.

Polska gorsza od Kataru. Przerażające statystyki

W pierwszej połowie Biało-Czerwoni tylko raz oddali strzał w kierunku bramki Meksyku, w dodatku niecelny. Według portalu sofascore.com wskaźnik xG (expected goal) przy tym uderzeniu wynosił zaledwie 0,04. Dla porównania xG rywala wynosiło w 1. połowie 0,35. Po pierwszej odsłonie spotkania gorszą statystykę mieli jedynie piłkarze Kostaryki, o czym więcej pisaliśmy >>> TUTAJ. 

Luis Enrique skomentował niewykorzystany rzut karny Lewandowskiego

Po drugiej partii te wskazania nieco poprawiły się na korzyść Polski. Jak donosi Tomasz Ćwiąkała z Canal+ Sport, pomijając rzut karny, Biało-Czerwoni uzyskali 0,1 xG. Takim samym wynikiem legitymuje się Arabia Saudyjska z tą różnicą, że piłkarzom Herve Renarda udało się triumfować w starciu z Argentyną 2:1. Według statystyk azjatycki zespół mógł liczyć na 1/10 bramki, a ostatecznie strzelili aż dwie i to w ciągu ośmiu minut. To jak dotąd największa sensacja na tegorocznych mistrzostwach świata.

Co bardziej brutalne, lepsza od naszej kadry była nawet reprezentacja Kataru. A przecież gospodarze przegrali aż 0:2 z Ekwadorem w meczu otwarcia. Oddali jednak pięć strzałów w kierunku bramki rywali. Ostatecznie ich wskaźnik xG wyniósł 0,3, co oznacza, że zasłużyli na 3/10 gola. 

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

Nie tylko w tej statystyce Polska przegrywa z Katarem. Mundial przyniósł nam nowinkę, którą jest wskaźnik tego, ile czasu piłka jest bezpańska. W meczu z Meksykiem było to aż 19 procent. W przypadku Kataru zaledwie 8, o czym więcej pisaliśmy >>> TUTAJ.

Wróćmy jednak do wskaźnika xG. Te statystyki, choć są brutalne, to najlepiej oddają filozofię Michniewicza. Selekcjoner stawia na grę defensywną, za co krytykuje go wielu ekspertów. Inny styl prezentował Paulo Sousa. Portugalczyk stawiał na ofensywę i odważne akcje z przodu, co miało także przełożenie na statystyki. O tych nieco więcej opowiedział Michał Borkowski.

Dziennikarz Viaplay przestawił dane z Euro 2020. I choć Polsce nie udało się wyjść z grupy (przegrała ze Szwecją 2:3 i Słowacją 1:2 oraz zremisowała 1:1 z Hiszpanią), to wskaźnik xG miała na zdecydowanie wyższym poziomie, np. w meczu ze skandynawskim zespołem wynosił on aż 1,91.

cena cola-coli w Katarze screenIle kosztuje cola w Katarze? Mina polskiego streamera mówi wszystko

O tym, która strategia okaże się lepsza, przekonamy się już 30 listopada. Wówczas Biało-Czerwoni rozegrają ostatni mecz fazy grupowej z Argentyną. Wcześniej, bo 26 listopada, drużyna Michniewicza zmierzy się z Arabią Saudyjską. Te dwa spotkania zadecydują o naszym być albo nie być na mundialu. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZmasowany ostrzał Ukrainy tematem posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ
Następny artykułOto pierwszy F-16 z nowej linii produkcyjnej