A A+ A++

Można to uznać za innowację. Drugiej takiej chyba nigdzie w Polsce nie ma: plastikowe butle wiszą pod rynnami oraz pod dachem i w czasie deszczu zbierają wodę. Tak kupcy muszą sobie radzić z zalewaniem stoisk, towaru i klientów. Remont nie pomógł.

Na targowisku obok Hali Mirowskiej w Śródmieściu można kupić prawie wszystko: ubrania, owoce i warzywa, buty i mięso, kalendarze i torebki, artykuły spożywcze, kwiaty, wypieki. Działalność prowadzi tu ok. 150 najemców stoisk, które wynajmuje im Zarząd Terenów Publicznych w Śródmieściu. Handlowe lokale są niewielkie, mają do 12 m kw.

Plastikowe butelki zbierają wodę z przecieków

Stałych klientów widok plastikowych pojemników, podwieszonych nad alejkami prowadzącymi między stoiskami, nie dziwi. – Czasami ludzie robią zdjęcia, a jakiś cudzoziemiec dopytywał nawet, czy hoduje się w nich jakieś rośliny – słyszymy na targowisku.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDroższe parkowanie w Tarnobrzegu
Następny artykułBeach Pro Tour Nuvali: Polska para zagra o półfinał