Można to uznać za innowację. Drugiej takiej chyba nigdzie w Polsce nie ma: plastikowe butle wiszą pod rynnami oraz pod dachem i w czasie deszczu zbierają wodę. Tak kupcy muszą sobie radzić z zalewaniem stoisk, towaru i klientów. Remont nie pomógł.
Na targowisku obok Hali Mirowskiej w Śródmieściu można kupić prawie wszystko: ubrania, owoce i warzywa, buty i mięso, kalendarze i torebki, artykuły spożywcze, kwiaty, wypieki. Działalność prowadzi tu ok. 150 najemców stoisk, które wynajmuje im Zarząd Terenów Publicznych w Śródmieściu. Handlowe lokale są niewielkie, mają do 12 m kw.
Plastikowe butelki zbierają wodę z przecieków
Stałych klientów widok plastikowych pojemników, podwieszonych nad alejkami prowadzącymi między stoiskami, nie dziwi. – Czasami ludzie robią zdjęcia, a jakiś cudzoziemiec dopytywał nawet, czy hoduje się w nich jakieś rośliny – słyszymy na targowisku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS