A A+ A++

Data dodania: 2020-06-22 (10:46) Komentarz surowcowy DM BOŚ SA

Notowania ropy naftowej rozpoczynają nowy tydzień od spokojnej konsolidacji. Cena ropy Brent oscyluje wciąż w rejonie 42 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy WTI poruszają się w okolicach 39,60 USD za baryłkę. Inwestorzy na rynku ropy naftowej nie nadają cenom surowca wyraźnego kierunku, co wynika z mieszanych danych i komunikatów dotyczących sytuacji na globalnym rynku ropy.

Pozytywnie na ceny ropy działa otwieranie się gospodarek po restrykcjach związanych z koronawirusem, a także ograniczenia w wydobyciu tego surowca w różnych państwach, zarówno należących do kartelu OPEC, jak i w Rosji, USA czy Kanadzie.

W piątek firma Baker Hughes podała, że liczba wiertni ropy naftowej i gazu ziemnego w USA spadła w minionym tygodniu o 13 do poziomu 266. To już siódmy z kolei spadek do rekordowo niskich poziomów tego wskaźnika. To aż o 72% niższa liczba funkcjonujących punktów wydobycia niż w analogicznym okresie poprzedniego roku.

Z kolei w Kanadzie w minionym tygodniu liczba wiertni ropy i gazu spadła o 4 do poziomu 17, czyli również historycznego minimum. W tym przypadku liczba ta jest aż o 86% niższa niż jeszcze rok temu.

Dynamiczny spadek liczby punktów wydobycia ropy naftowej w USA jest wskaźnikiem wyprzedzającym, który zapowiada zmniejszoną produkcję. Niemniej, na globalnym rynku ropy naftowej nie ustają także obawy o popyt na ten surowiec. Światowa gospodarka raczej będzie powoli powracać do „normalności”, a okres obniżonego zapotrzebowania na ropę może się przedłużać – już nie mówiąc o obawach związanych z drugą falą pandemii, która może dodatkowo uderzyć w popyt na ropę.

ZŁOTO

Obawy o drugą falę pandemii windują ceny złota.

Notowania złota zakończyły miniony tydzień mocnym wzrostowym akcentem. Strona popytowa pozostaje silna także dzisiaj – ceny kruszcu dziś rano konsolidują w okolicach 1764 USD za uncję, co oznacza, że poruszają się obecnie tuż przy tegorocznych maksimach. To najwyższy poziom notowań złota od 18 maja br., czyli od ponad miesiąca.

Zwyżkom cen złota sprzyja ponowny wzrost awersji do ryzyka wśród globalnych inwestorów. Jest on wywołany głównie rosnącymi obawami o drugą falę pandemii Covid-19 i związane z nią ponowne potencjalne problemy światowej gospodarki.

Zwiększona liczba zakażeń koronawirusem jest obserwowana nie tylko w Azji, ale także m.in. w Stanach Zjednoczonych. To pokazuje, że odradzanie się poszczególnych gospodarek po spustoszeniu związanym z pandemią może być powolne.

Złoto, jako tzw. bezpieczna przystań, w okresach zwiększonej niepewności na światowych rynkach finansowych jest atrakcyjne dla wielu inwestorów, którzy kupując kruszec, dywersyfikują swój portfel o aktywa bardziej odporne na dekoniunkturę. Jeśli więc nastroje na rynku szybko się nie poprawią, to notowania złota mają szansę na wybicie się na nowe tegoroczne maksima.

Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLibijski uchodźca zabił 3 osoby i 3 ranił
Następny artykułNapaść seksualna wyrazem jego tożsamości