A A+ A++

Szkoda, że tak mało mieszkańców Sosnowca śledzi obrady podczas sesji rady miejskiej, bo to jednak wyjątkowa okazja, żeby zyskać wiedzę o osobach, którym powierza się losy miasta, jego rozwój czy dbałość o tradycję i historię.

Obrady od dawna można śledzić za pośrednictwem internetu, ale liczba obserwujących to zazwyczaj kilkanaście, może kilkadziesiąt osób.

Szkoda, że tak mało, bo to jednak wyjątkowa okazja, żeby zyskać wiedzę o osobach, którym powierza się losy miasta, jego rozwój czy dbałość o tradycję i historię.

Czwartkowa (27 października) sesja rady miejskiej w wielu punktach była tak niemerytoryczna, obraźliwa dla inteligencji osób, które jej słuchały, smutna, a dla niektórych jednak śmieszna, że trudno uwierzyć, że jednak się wydarzyła.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrezydent chce powiększyć Inicjatywę Trójmorza o nowe państwo
Następny artykułStawką jest trzecie z rzędu zwycięstwo