Jos, w przeszłości kierowca Formuły 1, w ostatnich latach doglądał głównie rozwijającej się kariery syna – Maxa. Ten ma już na koncie dwa mistrzowskie laury i pewnie zmierza po trzeci tytuł z rzędu.
51-letni Jos może więc coraz częściej poświęcać się własnym pasjom i od początku minionego roku angażuje się w rajdy samochodowe.
– Wierzcie mi, kiedy byłem z Maxem na torze, czułem ten zastrzyk adrenaliny – przyznał Jos Verstappen w rozmowie z magazynem Formule1. – Jednak teraz osiągnął on etap, w którym ja nic już nie muszę robić. Mogę skupić się na przyjemnych dla siebie rzeczach, ponieważ tej adrenaliny nadal trochę potrzebuję.
– Uczucie, jakie towarzyszy rywalizacji, jest inne od tego, kiedy stoisz przy torze. To coś bardzo innego. Czy ściganie jest bardziej ekscytujące? Raczej nie. Obserwowanie Maxa jest równie ciekawe. I wolę by to Max wygrywał, a nie ja.
– Oczywiście najfajniej jest, gdy Max wygrywa w Formule 1, a ja w samochodzie rajdowym. To za każdym razem jest nasz cel.
Jos swoją przygodę z rajdami rozpoczął w zeszłym roku. Najpierw jeździł Citroenem C3 Rally2, a obecnie jego narzędziem jest Skoda Fabia RS Rally2 ze stajni Wevers Sport. Holender ma już na koncie 17 startów, a w miniony weekend odniósł swój największy dotychczasowy sukces na oesach – wraz z Renaudem Jamoulem wygrał East Belgian Rally, odsłonę belgijskiego czempionatu.
– Myślę, że za rok czy dwa będę mógł na stałe dołączyć do belgijskiej czołówki. Jeśli spojrzymy na szczebel mistrzostw świata, dużo mi brakuje i wcale mnie to nie martwi. Lubię oglądać WRC, ale nie mam ambicji związanych z tymi rozgrywkami.
– W zeszłym roku podczas Ypres zaliczyłem rundę WRC, ale byłem zajęty przez cały tydzień. Wtedy zdałem sobie sprawę, ile mnie nie ma w domu. Tak, jak to teraz wygląda, w pełni mi pasuje.
– Nasz zespół nazywa się Verstappen.com Racing i mamy wsparcie Red Bulla. Mamy fajną ekipę, z miłymi ludźmi, a to nie zawsze jest regułą. To my decydujemy, gdzie wystartujemy i to dobra rzecz. Chcę traktować to poważnie, ale ważne jest też czerpanie frajdy, a nie frustracja.
– Inwestuję w to dużo energii, ale jeśli nie ma frajdy, to po prostu strata czasu.
Polecane video:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS