A A+ A++

Wobec tego, że w Polsce i na świecie trwa walka z koronawirusem, postanowiłem napisać krótki artykuł tematyczny. Choć sytuacja dziś wydaje się bardzo poważna, to nie pierwszy raz kiedy nasze okolice nawiedza epidemia. Za każdym razem tego typu wydarzenie wiąże się z dużym strachem wśród społeczeństwa. Nie ma się co dziwić – w dawnych czasach epidemie pochłaniały wiele ofiar.

W połowie XVII wieku Radomsko zostało nawiedzone przez epidemię tyfusu. O ile w roku 1616 w mieście były 353 domy, to w roku 1661 już tylko 73, a pod koniec wieku XVII zaledwie 30. Znalazłem też inne źródło mówiące o 65 domach w tym czasie. Faktem jest, że obydwie liczby świadczą o wyraźnym zmniejszeniu się tej ilości. Należy też dodać, że oprócz epidemii na taki stan miał wpływ wielki pożar miasta z 1624 roku, wywołany przez najazd lisowczyków a także potop szwedzki.

Kaplica Św. Rozalii. Maj 2013 r. Fot. Paweł Dudek

Epidemia cholery miała miejsce w Radomsku w roku 1710. Spustoszyła ona nasze miasto. Tradycja głosi, że w XVIII wieku powstała kaplica Św. Rozalii przy obecnej ulicy o tej samej nazwie. Święta Rozalia jest uznawana za patronkę chroniącą od zarazy oraz chorób zakaźnych, co najprawdopodobniej było powodem zbudowania kaplicy właśnie ku jej czci.

Następne epidemie cholery pojawiały się w Radomsku w latach 1812, 1816 i 1824. Te przykre doświadczenia spowodowały, że w XVIII wieku powstało w Radomsku kilka publicznych studzien, posłano wielu młodych mieszkańców na studia lekarskie, otworzono aptekę, a także zorganizowano cmentarz epidemiczny poza miastem, znajdujący się dziś przy ulicy Św. Rocha. Zmarłych w wyniku zarazy nie chowano bowiem na cmentarzach parafialnych, ale na specjalnych nekropoliach, zwykle zlokalizowanych z dala od siedzib ludzkich. Były to jeszcze czasy, kiedy „zwykłe” cmentarze znajdowały się wokół kościołów, a więc ryzyko rozprzestrzenienia się chorób byłoby większe. Wiedza o tego typu chorobach była bardzo ograniczona, więc wprowadzano takie środki zaradcze.

Stan sanitarny miasta po tych wydarzeniach poprawił się. Powstał nawet projekt budowy szpitala, który był realizowany w latach 1837-1839. Szpital ten (oczywiście po wielu przebudowach) służył radomszczanom do roku 2011, kiedy to oddano do użytku nowy budynek przy ulicy Jagiellońskiej.

Do połowy XIX wieku w Radomsku istniał także drugi szpital, znajdujący się przy nieistniejącym już kościele Św. Ducha. Przebywało tam jednorazowo do kilkunastu osób. Szpital ten mieścił się przy obecnej ulicy Reymonta, mniej więcej tam, gdzie dziś stoi budynek banku PKO BP. W sumie trzeba by nazwać to miejsce ochronką albo przytuliskiem, bo warunki tam panujące stały na bardzo niskim poziomie.

W roku 1917 w Radomsku wybuchła epidemia tyfusu. O kilkadziesiąt procent wzrosła śmiertelność wśród dzieci i niemowląt oraz zmniejszyła się liczba urodzeń. Na szczęście po odzyskaniu przez Polskę niepodległości stan sanitarny miasta znacznie się poprawił. Służba zdrowia miała stosunkowo dobre warunki do ratowania chorych, dbano także o profilaktykę. W późniejszym czasie pojawiały się w Polsce także przypadki epidemii, ale na szczęście nie były już tak groźne.

Oprócz wspomnianego wcześniej cmentarza epidemicznego znajdującego się przy ulicy Św. Rocha, w Radomsku istniał także drugi cmentarz tego typu, przy obecnej ulicy Przedborskiej, między dzisiejszym kościołem a cmentarzem żydowskim. Sporo cmentarzy epidemicznych istnieje lub istniało także poza Radomskiem, pisałem o nich w tych artykułach: cmentarz za Strzałkowem, cmentarz za miejscowością Ruda koło Gidel, pozostałość po cmentarzu cholerycznym w Radziechowicach Drugich oraz pozostałość po cmentarzu cholerycznym w Jasieniu. Jeśli ktoś z Czytelników wie o innych cmentarzach epidemicznych znajdujących się w naszych stronach, proszę o kontakt, chciałbym ocalić od zapomnienia również tego typu miejsca.

386 razy oglądano od początku 15 razy oglądano dzisiaj

Zobacz podobne artykuły:

Ważne informacje

Jestem autorem wszystkich artykułów i zdjęć (chyba, że zaznaczyłem, że jest inaczej w jakimś konkretnym przypadku). Czasami korzystam ze starych zdjęć znalezionych w internecie, prasie, książkach, przesłanych przez Czytelników. Staram się pytać o zgodę na wykorzystanie takiego zdjęcia, ale nie zawsze to jest możliwe, a czasem niepotrzebne. Jeśli jednak naruszyłem czyjeś prawa autorskie, proszę o kontakt. Zdjęcia w artykułach są mniej więcej aktualne w stosunku do daty opublikowania artykułu, chyba, że zaznaczyłem inaczej. Jeśli znalazłaś/-eś błąd, chcesz coś zasugerować, skrytykować, pochwalić, napisz na [email protected] – wychodzę z założenia, że nie jestem nieomylny i mogłem coś przegapić, o czymś zapomnieć albo po prostu czegoś nie wiem. Pamiętaj także, że możesz sobie do woli i za darmo czytać, oglądać, ale nie wolno Ci kopiować żadnych moich tekstów oraz żadnych zdjęć. Jeśli jednak bardzo chcesz wykorzystać coś mojego, napisz na [email protected] – na pewno się dogadamy i tu niekoniecznie chodzi o pieniądze 🙂

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKolejne zmiany w kalendarzu wyścigowym PZkol
Następny artykułPolicja Świdnica: Policja wspiera w utrzymaniu kwarantanny w Polsce