A A+ A++

Polska to nie tylko duże, cieszące się popularnością miasta. To także wiele mniejszych miejscowości, które potrafią zachwycić nie mniej niż te najsłynniejsze. Poprosiliśmy ich mieszkańców i osoby, dla których są to miasta rodzinne, by wam o nich opowiedziały. Tak powstał cykl “Stąd jestem”, na którego kolejne odcinki zapraszamy was w sobotę co dwa tygodnie o godzinie 19.

NAZWA: Radom

LOKALIZACJA: leży w centralno-wschodniej Polsce, w województwie mazowieckim, położony nad rzeką Mleczną

ISTNIEJE OD: W 1155 r. pojawia się pierwsza pisana wzmianka o Radomiu w bulli papieża Hadriana IV, II poł. XIII w. Radom otrzymał z rąk Bolesława Wstydliwego średzkie prawo lokacyjne, ale rozkwit miasta datuje się od roku 1340, kiedy to Kazimierz III Wielki dokonał lokacji Nowego Miasta z rynkiem, ratuszem i zamkiem, otoczonego murami obronnymi

ZNAKI SZCZEGÓLNE: Nazwa miasta wywodzi się od plemienia Radomierzan lub imienia Radomir. Główny deptak z wieloma atrakcjami znajduje się na ulicy Żeromskiego. Radomianinem był Jacek Malczewski, dlatego stał się on patronem muzeum, które nosi jego imię i prezentuje prace jego oraz innego radomianina Józefa Brandta. 10 lat temu powołano Muzeum Witolda Gombrowicza we Wsoli. Bywał tu również Andrzej Wajda, z którego inicjatywy stworzono Mazowieckie Centrum Sztuki Współczesnej „Elektrownia”. W Radomiu zostały stworzone takie zespoły muzyczne jak IRA czy Jamal. W Radomiu urodzili się między innymi Tomasz Karolak, Szymon Wydra, Dorota Chotecka czy Maciej Skorża. Co dwa lata na lotnisku Sadków w Radomiu odbywają się największe w Polsce pokazy lotnicze o nazwie Radom Air Show, a co roku coraz szerzej rozpoznawalny festiwal filmowy KAMERALNE LATO.

***

W I Rzeczpospolitej miasto królewskie, w II Rzeczpospolitej główny ośrodek Centralnego Okręgu Przemysłowego, w PRL-u miasto wojewódzkie. Od 1999 r. miasto zdegradowane. Utraciło swój status stolicy województwa. 14. co do wielkości miasto w Polsce coraz częściej zaczęło stawać się obiektem żartów.

– To był dla mnie szok, że wielu ludzi na hasło Radom przytaczało o moim mieście kolejne żarty lub memy. Niezależnie od pochodzenia czy poglądów politycznych. Niezależnie od tego, czy byli to warszawiacy czy przybysze z innych części kraju. Kiedy zadawałem im pytania, czy kiedykolwiek odwiedzili moje miasto, to ani razu nie zdarzyło się, abym usłyszał twierdzącą odpowiedź. To jest tym bardziej dziwne, że Radom jest położony dość niedaleko od Warszawy, w centrum Polski, a większość była tylko w MacDonaldzie na obwodnicy – mówi Adam Gajek, radomianin, który od kilku lat pracuje dla organizacji pozarządowych w Brukseli.

Adam Gajek z Radomia archiwum prywatne

Zemsta Gierka

– Uderzyło mnie, że niedawno jeden z gości w pewnym podcaście, mówiąc o Wuhan, użył porównania, że to jest taki chiński Radom. Spore miasto, ale nieciekawe, nikt tam nie jeździ. To nie pierwszy raz, kiedy usłyszałem w mediach porównanie do Radomia w negatywnym kontekście. Gdy ktoś porównuje coś nieciekawego, to wtedy pojawia się ten synonim. To taki Radom – zauważa mężczyzna.

Gierek mógłby być więc zadowolony, że miasto, które popadło w jego niełaskę po czerwcu 1976 r., stało się przedmiotem żartów, memów i drwin.

– Rzeczywiście jest taka teoria. Po czerwcu 1976 r. władze komunistyczne zablokowały rozwój Radomia. Edward Gierek wtedy wygrażał: To warchoły, ja im tego nie zapomnę. Represje zaczęły się już wtedy. W 1981 r. studenci w radomskiej Wyższej Szkole Inżynierskiej przeprowadzili strajk akademicki, przez wielu uważany za najdłuższy w PRL protest. Radom był w tamtych czasach miastem niepokornym, o czym w III RP mało kto już pamięta – tłumaczy radomianin.

Zobacz wideo Mimo pandemii polskie miejscowości turystyczne przeżywają oblężenie:

Wszystko przez “Chytrą Babę”

Inni twierdzą, że lekceważący stosunek do miasta zaczął się jeszcze w dwudziestoleciu międzywojennym. Ziemowit Szczerek, pisarz, dziennikarz i radomianin, uważa, że to właśnie wtedy przyprawiono “gębę” Radomiowi. W latach dwudziestych wybudowano drogę z Warszawy do Radomia. Młodzież z zamożnych domów testowała na niej swoje auta. Była to jedyna dobra szosa, na której można było jeździć.

– Współcześnie naigrywanie z mojego miasta nasiliło się od nagrania z tzw. Chytrą Babą – słyszę od Adama. W 2012 r. władze miasta zorganizowały wigilię dla mieszkańców. Kamera zarejestrowała moment, gdy jedna z pań zabiera ze sobą aż trzy butelki napoju. Do internetu trafiło wówczas nie tylko nagranie, ale zaczęły powstawać grafiki, memy, przeróbki. “Chytra Baba” z Radomia utrwaliła się na dobre w świadomości wielu Polaków.

RadomRadom Maciej Rewucki, Instagram: rwcky

Radom? To lubię

Adam Gajek uważa, że radomianie nie powinni brać udziału w żartach i kpinach ze swojego miejsca urodzenia. Choć trudno mu zrozumieć niektóre decyzje włodarzy.

– Radom rzeczywiście od 1976 r. jest w permanentnym kryzysie bez pomysłu na rozwój. Rządzący mają więc różne pomysły, typu: Zróbmy lotnisko, będzie świetnie. A tak naprawdę problemy miasta są bardzo złożone. Uważam, że Radom jest wykluczany komunikacyjnie. W czasie moich studiów pociągiem szybciej można było dojechać do Krakowa niż do Warszawy. Teraz sytuacja jest trochę lepsza, ale wieczne opóźnienia budowy trasy kolejowej do Warszawy to chyba symbol podejścia każdej władzy do naszego miasta – stwierdza Gajek. – Najgorsze jest to, że na budowę lotniska poszło mnóstwo pieniędzy, które można było przeznaczyć na rozwój miasta w jego największy kapitał – ludzi.

Marginalizowane, wyśmiewane, opuszczane przez młodych ludzi, którzy lgną do Warszawy, a od Adama bije patriotyzm lokalny. Nie, wcale nieudawany. – Bardzo lubię Radom. Uważam, że w dużej mierze ukształtowało mnie jako osobę. Jest miastem niezbyt wielkim, ale też niemałym. Pozwalało się rozwinąć w ciekawy sposób młodemu człowiekowi, stwarzało możliwości kulturalne i edukacyjne. Swoje czasy w Radomiu bardzo dobrze wspominam – mówi. – Uważam też, że jako miasto jest bardzo ciekawe do eksploracji. Bardzo lubię zabierać gości do Radomia i z Polski i zza granicy.

Po czym dodaje: – Za każdym razem, gdy organizowałem wycieczki po Radomiu – to moi goście byli pozytywnie zaskoczeni. Mówili, że jest tutaj naprawdę ciekawie, nie tylko jeśli chodzi o zabytki czy ofertę turystyczną, ale też dlatego, że toczy się tutaj interesujące życie miejskie.

RadomRadom Maciej Rewucki, Instagram: rwcky

Malczewski, Wajda, Gombrowicz

Wyruszamy więc po wycieczkę po Radomiu. – Życie mojego miasta tętni na ul. Żeromskiego. Można tu podziwiać świetnie zachowane oryginalne XIX-wieczne kamieniczki, które zdobią piękne polichromie. Na szczególną uwagę zasługują dziewiętnastowieczne kamienice i pałace, Plac Konstytucji czy majestatyczny Pałac Rządowy, mieszący obecnie m.in urząd miasta. Ponadto na deptaku toczy się życie. W ciągu ostatnich lat otworzyło się tu wiele kawiarni, restauracji, więc prawie każdy tutaj lgnie – opowiada Adam. – Niemal wszyscy moi goście są zachwyceni panującą tu pozytywną atmosferą.

Ważnym miejscem, które koniecznie trzeba odwiedzić, jest Muzeum im. Jacka Malczewskiego. Nic dziwnego, że słynny malarz jest patronem tego obiektu wszak był radomianinem. Można tu podziwiać prace symbolisty. Ciekawym uzupełnieniem ekspozycji jest dział sztuki nieprofesjonalnej, w którym prezentowane są m.in. prace Nikifora, a także ekspozycja o historii miasta.

– Z Radomiem związanych jest lub było bardzo wielu ludzi kultury. Andrzej Wajda, który ukończył tutaj szkołę średnią i spędził wojnę, jest pomysłodawcą Mazowieckiego Centrum Sztuki Współczesnej “Elektrownia”. To instytucja, która promuje młodych artystów i organizuje wiele wydarzeń kulturalnych – opowiada Adam.

“Gęba” nie bez przyczyny była wspomniana, ponieważ twórca tego sformułowania, które na dobre weszło do literatury polskiej, Witold Gombrowicz przyjeżdżał do brata do położonej nieopodal miasta Wsoli regularnie w latach 1924-1939. Przygotowywał się do egzaminów, odpoczywał, uprawiał sport, podkochiwał się w sąsiadce – Krystynie Janowskiej z Bartodziej, wreszcie pisał – m.in. fragmenty „Ferdydurke”. Postanowiono uczcić jego pamięć i 10 lat temu powołano Muzeum Witolda Gombrowicza we Wsoli.

– Muzeum prężnie działa, otworzyło nawet swój oddział we Francji, koło Nicei, w miejscu, w którym Gombrowicz żył i zmarł. Warto zajrzeć do Gombrowicza, szczególnie, że instytucja mieści się tuż obok drogi na Warszawę, a wystawa jest niezwykle wciągająca. Można też wpaść na jedno z wielu wydarzeń literackich – zachęca Adam.

Skansen i grodzisko

Gajek swoich gości zabiera również do Muzeum Wsi Radomskiej. Można tu podziwiać ponad sześćdziesiąt obiektów architektury ludowej: tradycyjne zagrody wiejskie, obiekty sakralne oraz dworskie. Wśród nich najstarszy jest kościół św. Doroty z Wolanowa, w którym zachwyca iluzjonistyczna polichromia. Unikatem jest ogromna XIX-wieczna sześcioboczna stodoła. Inną osobliwością jest dwupoziomowy kurnik z gołębnikiem z drugiej połowy XIX w.

Godny uwagi jest także zespół klasztorny oo. Bernardynów. To późnogotycka ceglana budowla, która powstała w latach 1468-1507 i została ufundowana przez króla Kazimierza IV Jagiellończyka. W skład kompleksu klasztornego wchodzi kościół św. Katarzyny Aleksandryjskiej, który został udostępniony do zwiedzania. Ponadto w Radomiu znajduje się kościół farny św. Jana Chrzciciela. To średniowieczna świątynia wzniesiona w latach 1360-1370 i ufundowana przez króla Kazimierza Wielkiego z ciekawą renesansową kaplicą rodziny Kochanowskich. Przez kolejne wieki kościół był rozbudowywany, między innymi przez dodanie kaplic bocznych. Najstarszym kościołem znajdującym się w Radomiu jest kościół św. Wacława. Został on ufundowany przez Leszka Białego i wybudowany w 1216 r. Miał burzliwe dzieje – mieściło się w nim nawet więzienie, ale od końca XX wieku znów służy wiernym.

– Mamy również coś, co jest jeszcze starsze, a mianowicie Grodzisko “Piotrówka”, czyli miejsce, gdzie zaczął się gród radomski – usypany prawdopodobnie w X w. pagórek, na którym znajdowała się pierwsza średniowieczna osada, która dała początek Radomiowi. To dość zadbane miejsce, gdzie można zobaczyć, skąd wziął się Radom i jak kształtowało się nasze miasto – zachęca do odwiedzin prastarego grodu Adam.

– Podczas jednej wycieczki, można zobaczyć jak zmieniało się miasto. Zaczynamy od Grodziska z X w., potem mamy Stare Miasto wraz z pierwszym murowanym XIII-wiecznym kościołem pw. św. Wacława, następnie Miasto Kazimierzowskie z XIV w. Zachowane z tego okresu fragmenty murów obronnych oraz zarys bramy krakowskiej można obecnie zobaczyć na tyłach Muzeum im. Jacka Malczewskiego od strony ul. Wałowej, a potem rozciągające już w stronę Lublina XVIII-XIX-wieczne kamienice. Są także dobrze zachowane ciekawe dzielnice robotnicze z początków XX w., znajdziemy także budynki świadczące o roli społeczności żydowskiej w mieście. Można samemu prześledzić wszystkie fazy rozwoju i kształtowania Radomia. Wszystkie one zostały świetnie zachowane. W żadnym innym mieście tego nie widziałem – zapewnia.

Miasto można zwiedzać również m.in. Śladem Malczewskiego, Śladami Powstania Styczniowego, Szlakiem Pamięci Radomskich Żydów „Ślad” czy Radomskim szlakiem historycznym.

Ślinka cieknie

– Gdy zabieram przyjaciół na spacer po moim mieście, koniecznie musimy wstąpić gdzieś jeszcze. Na ul. Moniuszki przygotowują największy przysmak Radomia, czyli zapiekanki. Ten niezapomniany smak sprawia, że wielu przyjezdnych chętnie do nich wraca. Są jedyne w swoim rodzaju i każdy musi ich spróbować. To jest nasz zdecydowany radomski przysmak – poleca mój rozmówca, przypominając sobie zapewne smak tego specjału.

Jest nadzieja dla miasta

Adam zapewnia, że choć od kilku dobrych lat mieszka za granicą, utrzymuje silne więzi z miastem i z ludźmi, którzy angażują się w różne inicjatywy, żeby wydobyć miasto z marazmu.

– W ciągu ostatnich lat powstało bardzo wiele fundacji i stowarzyszeń, co mnie bardzo cieszy. Jedną z tych inicjatyw to Wojewódzki Radom. W naszym mieście jest silne pragnienie odzyskania statusu stolicy regionu i szansy na rozwój konsekwentnie odbieranej nam od lat siedemdziesiątych – zauważa Gajek.

Jak wszyscy wiemy, pojawiły się realne szanse, aby Radom odzyskał swój status i stał się stolicą nowo tworzonego województwa. Czy żarty i dowcipy pójdą w zapomnienie.

DOJAZD DO RADOMIA:

Uważasz, że twoja miejscowość powinna znaleźć się w naszym cyklu i chcesz o niej opowiedzieć? A może znasz kogoś, kto chętnie podzieli się z nami opowieścią o miejscu, z którego pochodzi? Napisz do nas na adres [email protected].

Poznaj też poprzednie odcinki naszego cyklu “Stąd jestem”. Znajdziesz je tutaj >>

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł78. rocznica likwidacji nowosądeckiego getta. “Byłem w pociągu śmierci”
Następny artykułSzczerski odpowiada na słowa Łukaszenki: Polska nie miała i nie ma zamiaru naruszać integralności terytorialnej Białorusi