Filip Czeszyk, prezydencki radny i nauczyciel tańca, powiedział w ratuszu, co myśli o komunikacji miejskiej w Zielonej Górze. Dawno żadne słowa mnie tak nie zadziwiły.
Zaczęło się od wypowiedzi Marcina Pabierowskiego z Platformy Obywatelskiej, który krytykował prezydenta Janusza Kubickiego. – Mówi pan, że dzieci jeżdżą za darmo autobusami, ale czasem do przystanku jest tak daleko, że ludzie wolą jeździć samochodami – mówił Pabierowski.
Chcesz dostawać e-mailem serwis z najważniejszymi informacjami z Zielonej Góry? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.
I tu Czeszyk poczuł się w obowiązku wyłożyć swoje zapatrywania na komunikację. Brzmiały zadziwiająco. – Jeśli uważasz, że przejście 800 metrów do przystanku to jest problem, to winszuję ci. Bardzo dobrze, że ten spacer można wykonać. Mieszkańcy mi mówią: „To jest dobre. Podróżuję komunikacją, by mieć dawkę ruchu i spacer do przystanku, bo nie mam czasu na ćwiczenia”. Mówicie o problemie, którego nie ma – odpowiadał Pabierowskiemu. I tłumaczył, że Polacy mają problem z brakiem ruchu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS