A A+ A++

Piotr Karpienia jest jednym z tych radnych, który głosował za uchwałą dotyczącą metody naliczania opłaty za śmieci.
I choć duża grupa ełczan nie zgadza się z podjętą decyzją, to jedno trzeba przyznać. Piotr Karpienia jako jedyny radny z otwartą przyłbicą zmierzył się z krytyką w internecie.

Otwarcie bronił swoich racji i próbował przekonać do nich pozostałych ełczan. Czasami robił to w sposób mniej udolny, ale wszystkich komentatorów ponosiły emocje.

Ale też jako jedyny, ze swojego ugrupowania, miał na tyle odwagi, żeby na kilka godzin po sesji bronić podjętego stanowiska. To on próbował tłumaczyć się na przeróżnych profilach, a jego fanpage jest pełny „śmieciowych” komentarzy.

Można mieć do niego wiele pretensji, ale i należy oddać szacunek — za brak tchórzostwa, to należy docenić. Należy także rozdzielić te dwie postawy: głosowanie oraz odważne poddanie się krytyce.  Każda z nich podlega innej ocenie.
Warto też zauważyć, że radni Dobra Wspólnego zostali na polu walki sami. Już nie ma konferencji prasowej, a za plecami oklasków. Nie widać lidera tych, wg niektórych ełczan, niesprawiedliwie podjętych decyzji.

Umiejętność mierzenia się z krytyką jest zaletą przywódczą, w dobrym znaczeniu. Krytyka nie jest rzeczą miłą i przyjemną, ale jest elementem wpisanym do codziennego życia polityka lokalnego. I z nią trzeba umieć sobie poradzić.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZ Hollywood na pole bitwy: rusza Krakowski Festiwal Filmowy
Następny artykułKoronawirus w Polsce: Zmarło 10 kolejnych osób