Decyzja Baracka Obamy o wydaleniu 35 rosyjskich „pracowników wywiadu” wraz z rodzinami – a także zamknięciu dwóch wykorzystywanych przez Rosjan placówek oraz nałożeniu szeregu innych sankcji w związku z atakami rosyjskich hakerów, mających ingerować w przebieg amerykańskich wyborów prezydenckich – przypominała raczej gesty wykonywane przez walczące ze sobą mocarstwa w latach 70. i 80. XX w.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS