A A+ A++

PlayStation Plus Premium wzbogaciło się o nowe próbne gry – jedną z najlepszych i jedną z najgorszych, czyli Baldur’s Gate 3 oraz The Lord of the Rings: Gollum.

Sony udostępniło w PS Plus Premium dwie wersje próbne gier: The Lord of the Rings: Gollum i Baldur’s Gate 3. Pierwszą produkcję można wypróbować w ramach subskrypcji za darmo przez godzinę, z kolei drugą przez dwie godziny. Nie jest to dużo czasu zwłaszcza w przypadku tak rozbudowanej i długiej gry, jaką jest Baldur’s Gate 3, aczkolwiek zawsze można pograć i zdecydować się na zakup pełnej wersji, nieograniczonej limitem czasowym. Wtedy zapewne postęp dokonany w trialu będzie zachowany.

PS Plus Premium pozwala teraz sprawdzić Baldur’s Gate 3 i Baldur’s Gate 3 i The Lord of the Rings: Gollum przez limitowany czas.

Baldur’s Gate 3 został nominowany do ośmiu nagród w The Game Awards 2023, a Alan Wake 2 jest jedyną grą, która może się z tym równać. W przyszłym roku gra otrzyma fizyczną edycję Deluxe, która będzie dostępna na Xbox Series X, PS5 i PC w cenie 79,99 USD / 79,99 EUR. 

Gollum został wydany w maju i spotkał się z krytyką, a The Guardian określił go jako „pochodną, nieciekawą i zasadniczo zepsutą przygodową grę akcji w stylu stealth, która nie oddaje niczego interesującego z fikcji Tolkiena”.

PS Plus Premium pozwala przetestować sporo gier, co jest jedną z zalet subskrypcji Sony. PS Plus Premium kosztuje 70 złotych miesięcznie, 200 zł za 3 miesiące i aż 630 złotych rocznie. Warto przypomnieć, iż jakiś czas temu Sony zwiększyło ceny dwóch najwyższych planów PlayStation Plus i jest to niestety odczuwalna podwyżka.





Obserwuj nas w Google News

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZa nami kluczowe mecze! Z kim zagra Polska w barażach? Oto aktualny układ
Następny artykułPoznaliśmy kolejnych uczestników Euro 2024. Polska też ma się z czego cieszyć