A A+ A++

W Niemczech jest wyczuwalne spowolnienie, maleje ruch ciężarówek.

BAG podaje, że w styczniu ruch samochodów ciężarowych był mniejszy o 7,5 proc niż rok wcześniej, z czego ruch krajowy zmalał o 9,9 proc., gdy międzynarodowy o 4,1 proc.

Czytaj więcej w: Policja rozbiła gang pośredników transportowych

Przedsiębiorcy obawiają się, że może to oznaczać większe schłodzenie gospodarki. – Ten rok będzie trudniejszy od poprzedniego, ponieważ będzie bardziej niestabilny – uważa niezależny doradca Grzegorz Woelke. – Największy bałagan spowodowało zamknięcie granicy przez Niemcy, a kolejki kierowców zawodowych do badań są rozsadnikiem pandemii. Na dodatek społeczeństwa są zniecierpliwione lockdownem. W Niemczech powszechne jest oczekiwanie poluzowania obostrzeń. Może dojść do zmiany rządów w Niemczech i we Francji, a za zawirowaniami politycznymi idą zaburzenia gospodarcze – wskazuje Woelke.

Niepokoi się też pogłoskami mówiącymi o podniesieniu przez FED stóp procentowych w drugiej połowie roku, co oznaczałoby to spowolnienie gospodarcze.

Czytaj więcej w: Belgia skarży Pakiet Mobilności

Dolnośląski przedsiębiorca Wojciech Sieńko działający w Polskiej Grupie Transportowej przyznaje, że eksport jest, ale mimo to sądzi, że ten rok będzie gorsze niż poprzedni. – Nie wygląda to kolorowo. Rynek słabiej się kręci, więc i do przewożenia będzie mniej. Nawet banki szukają klientów, więc musi być posucha – stwierdza.

Tymczasem w Polsce ruch samochodów ciężarowych gęstnieje. GDDKiA podlicza, że w tygodniu od 1 do 7 marca był o 1 proc. większy niż tydzień wcześniej, o 7 proc. większy niż rok wcześniej i o 12 proc. większy niż 2 lata wcześniej. – Eksport się trzyma nieźle i stawki również – ocenia dyrektor sprzedaży mikołowskiej firmy Kuźnia Trans Maciej Zwyrtek.

Czytaj więcej w: Promy wykupione w weekendy

Przyznaje, że nie jest tak dobrze jak w grudniu, który jest bardzo specyficznym miesiącem. – Każdy jego tydzień jest inny i można trafić na świetne okazyjne frachty przed samymi świętami. Po świętach już nie ma takich okazji za wiele – przyznaje Zwyrtek.

Woelke uważa, że eksport jest nienaturalnie wysoki. – Są to głównie zapasy. W Niemczech pęcznieją magazyny opon, środków higienicznych, opakowań, przetwórstwa plastików. W Europie Zachodniej konsumpcja zwolniła – zapewnia Woleke.

Czytaj więcej w: UOKiK ukarał przewoźników za opóźnienia płatności

Jerzy Gębski ze stargardzkiej firmy Enterprise Logistics zauważa malejący import, co pociąga za sobą spadek cen transportu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPosłanka PiS złamała obostrzenia i poszła na zawody? Jest oświadczenie
Następny artykułSztuczna twarz? Nieee! 45-letnia Sonia Bohosiewicz pokazała, co chowa pod maseczką. FOTO