
Dobiegła końca rozpatrywana przez Komisję Dyscyplinarną PZPN-u – a po odwołaniu do NKO PZPN, przez to drugie ciało – sprawa wybryku trenera Motoru Goncalo Feio. Portugalczyk uniknął bezwzględnej dyskwalifikacji, ale kara została zaostrzona.
Chodzi o wydarzenia, które miały miejsce przed rokiem, kiedy to po meczu drugoligowego jeszcze wtedy Motoru z GKS-em Jastrzębie, doszło do scysji Portugalczyka z prezesem klubu Pawłem Tomczykiem. Feio rzucił wówczas w szefa klubu plastikową kuwetą na dokumenty, rozciął mu głowę i Tomczyk musiał się udać do szpitala, a potem na zwolnienie lekarskie. Wcześniej Feio obraził rzeczniczkę prasową Motoru Paulinę Maciążek. Decyzją właściciela większościowego klubu Zbigniewa Jakubasa szkoleniowiec w Motorze jednak został, a odeszli poszkodowani.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS