W czwartek Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki, był gościem „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja. Razem z prowadzącym żartował z wniosku o odwołanie go z funkcji. Czarnek mówił, że argumenty opozycji są „mało lotne, jeśli chodzi o zawartość merytoryczną”. Odniósł się też do wniosku o wotum nieufności wobec Jacka Sasina, twierdząc, że był pełen „skandalicznych błędów formalnych”.
– Co do mojej osoby – w niektórych momentach wniosek jest równie absurdalny. Wyrażam radość, że będę mógł się ustosunkować do kłamliwych zarzutów z mównicy sejmowej, żeby obnażyć obłudę opozycji, obłudę Platformy Obywatelskiej, która sama indoktrynuje i ideologizuje, a innym zarzuca, że chcą to robić – powiedział Czarnek.
I dodał: – To jest trochę tak, jakby złodziej rowerów krzyczał na mieście „Uwaga, kradną rowery”. Niech sam złodziej przestanie kraść te rowery.
Czarnek i patriotyczne wychowanie dzieci
Prowadzący „Aktualności dnia” pytał Czarnka o zmiany w oświacie, m.in. nowy kanon lektur. Minister mówił, że chce uatrakcyjnić naukę, m.in. dofinansowując wycieczki do muzeów i miejsc pamięci. – Zmieni się także kanon lektur – on został uzupełniony przez zespół ekspertów, był konsultowany. Uzupełniono bardzo ważne pozycje z punktu widzenia edukacji patriotycznej, ale także z punktu widzenia poznawania naszych wybitnych przodków, mężów stanu, głównie w obszarze kanonu lektur uzupełniających.
– On [kanon] budzi kontrowersje, bo wszystko, co robi się dla patriotycznego wychowania dzieci i młodzieży, budzi kontrowersje strony lewicowej, lewicowo-liberalnej, komunistycznej. Zdajemy sobie z tego sprawę i konsultujemy kanon, żeby był ubogacony i służył dzieciom i młodzieży – mówił Przemysław Czarnek.
Albo religia, albo etyka
Minister edukacji i nauki chce wprowadzić przymusowy wybór między religią i etyką. Nie będzie już opcji nieuczęszczania na żaden z tych przedmiotów.
– Szkoła musi uczyć dzieci, co jest dobre, a co złe. Bez tego na ulicach miast dzieją się zjawiska, które świadczą tylko i wyłącznie o zagubieniu, o masowej demoralizacji, której poddawana jest młodzież, a którą ochoczo wspiera opozycja lewicowa i platformerska. Na demoralizację w szkole pozwalać nie będziemy – powiedział Przemysław Czarnek.
Mówił też o zwiększeniu uprawnień kuratorów. W jakim celu? – Po to, żeby bronić dzieci przed ideologizacją i indoktrynacją i po to, żeby bronić prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z ich światopoglądem. Szkoła nie może być miejscem ideologizacji i indoktrynacji – wyjaśnia Czarnek.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS