Na początku października na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim swoją działalność zainaugurował wydział medyczny. „Dziennik Wschodni” odnotował, że „w jego władzach znalazła się dr Katarzyna Czarnek”, żona ministra edukacji i nauki, która od 19 lat pracuje na uczelni, a od 11 lat jest pracownikiem naukowo-dydaktycznym. Od 2021 roku dr Czarnek jest również wiceszefową Instytutu Nauk o Zdrowiu, jednego z dwóch, który wszedł w skład nowego wydziału.
Wydział został wsparty rządową dotacją w formie obligacji. Na inauguracji był obecny minister zdrowia Adam Niedzielski, który mówił, że nową inicjatywę uczelnia dostanie 40 mln zł dotacji. „Rzeczpospolita” pytała resort edukacji o to, czy „minister Przemysław Czarnek wydając rekomendację dla KUL wiedział, że zastępcą dyrektora tego wydziału będzie jego żona” i czy osobiście zabiegał o dotację dla wydziału w resorcie zdrowia.
W odpowiedzi otrzymała oświadczenie resortu. „Wsparcie dla Wydziału Medycznego Katolickiego Uniwersytetu Medycznego zapowiedział Minister Zdrowia. Pani dr Katarzyna Czarnek od prawie 19 lat jest pracownikiem KUL, zajmuje się biochemią i mikrobiologią ogólną, od dłuższego czasu jest zastępcą dyrektora instytutu, który wchodzi w skład WM KUL” – czytamy w nim.
40 mln dotacji dla wydziału KUL. Czarnek: Zarzuty są szaleństwem
W wywiadzie dla „Wprost” minister edukacji stwierdził, że w związku z jego żoną w mediach pojawiła się „niezwykła ilość złośliwości i manipulacji”. Został zapytany, czy nie obawia się zarzutów o nepotyzm.
– A z czego miałby on wynikać? – odparł Przemysław Czarnek. Dopytywany o przyznanie rządowej dotacji dla nowego wydziału, w skład którego wszedł Instytut Nauk o Zdrowiu, odpowiedział:
„W związku z tym uważa pani, że moja żona powinna zrezygnować z pracy, w której pracuje 11 lat? Tylko dlatego, że nie ja, ale minister zdrowia daje dotację? I to uniwersytetowi, który zamierza kształcić lekarzy, a nie mojej żonie? Moja żona jest wicedyrektorom jednego z instytutów, który wchodzi w skład wydziału. Nie jest przy tym prodziekanem ani dziekanem. Więc zarzuty o nepotyzm są po prostu jakimś szaleństwem”.
W rozmowie z „Wprost” minister mówił też, na co KUL może przeznaczyć dotację.
Czytaj też:
Czarnek krytykuje dziekana swojego wydziału: Jest mi wstyd. Zachowuje się w sposób antypaństwowy
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS