Jak rządzący wykorzystują media i jak zachowują się one same? W jaki sposób będący u władzy “tworzą” casus belli? Do czego są potrzebni wrogowi, często zresztą wyimaginowani?
W swoich rozważaniach często odwołuje się do Berlusconiego, przywołuje Busha czy Schroedera, polityków będących na scenie politycznej początkiem XXI, kiedy powstawały rozważania Eco. Tylko nieco rzadziej nawiązuje do czasów Mussoliniego czy swojego dzieciństwa. Bez względu na to w podróż do jakiej epoki nas zabiera jego oceny, uwagi i analizy są niezwykle aktualne, bo populizm niezmiennie ma ten sam cel i te same zasady gry zmierzające do jego osiągnięcia.
Lekarstwa na niego Eco upatruje w czynnym uczestnictwie w wyborach. Przypomina więc za Hemingwayem “Nie pytaj komu bije dzwoń. On bije dla ciebie”.
Ale podczas lektury możemy się też natknąć na humorystyczne fragmenty, jak choćby anegdota o tym, jak to Eco na łamach gazety internetowej zamieścił recenzję “Pasji” Gibsona, a jeden z czytelników napisał mu w komentarzu: “Umberto nigdy panu nie wybaczę, że zdradził mi pan jak kończy się film”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS