A A+ A++

W piątek podczas mowy końcowej prokurator wniósł o skazanie Jana G. na 8 lat więzienia, 50 tys. zł grzywny, a także przepadek korzyści majątkowej w wysokości 120 tys. zł. Oskarżona jest także żona historyka, Joanna Ś.

W ocenie prokuratora pełniła ona mniej ważną funkcję w przestępczym procederze, dlatego dla niej zawnioskowano o pół roku więzienia w zawieszeniu na 2 lata, 50 tys. zł grzywny i przepadek korzyści majątkowej w kwocie 120 tys. zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

“Zbrodnia VAT” w wykonaniu małżeństwa

Jan G. był przez lata cenionym historykiem, autorem publikacji naukowych od wielu lat wykładającym na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim. W ocenie olsztyńskich śledczych on i jego druga żona mieli podrobić 166 faktur VAT zawierających kwotę należności ogółem o łącznej wartości brutto 11,6 mln zł.

Według ustaleń śledczych, wszystkie te faktury zostały wystawione rzekomo na rzecz firmy Joanny Ś. (Jan G. był wyłącznie pełnomocnikiem firmy), ale nie dokumentowały one rzeczywistych transakcji pomiędzy określonymi w nich stronami. Oskarżeni mieli następnie użyć tych faktur jako autentyczne, uwzględniając je w deklaracjach VAT-7 składanych w urzędzie skarbowym. Takim zachowaniem oskarżeni mieli narazić na uszczuplenie kwoty zobowiązania podatkowego w podatku od towaru i usług w łącznej wysokości ponad 2,2 mln zł.

Ponadto, Jan G. i Joanna Ś. zostali oskarżeni o wystawienie 501 nierzetelnych, poświadczających nieprawdę faktur VAT na kwotę należności ogółem o łącznej wartości brutto 11,4 mln zł. Zdaniem prokuratora, były to faktury wystawione na rzecz kilkunastu firm, które nie dokumentowały rzeczywistych transakcji gospodarczych pomiędzy określonymi w nich stronami.

Wystawienie nierzetelnych faktur miało pozwolić tym kilkunastu firmom na zawyżenie podatku naliczonego (w rozumieniu przepisów o podatku VAT) i narażenie na uszczuplenie kwoty zobowiązania podatkowego w podatku od towaru i usług w ogólnej wysokości 2,1 mln zł. W ocenie prokuratora, oskarżeni mieli sobie uczynić z tego procederu stałe źródło dochodu. Na obojgu oskarżonych ciążą również zarzuty oszustwa podatkowego, nierzetelnego prowadzenia ksiąg rachunkowych i naruszenia procedury rachunkowej w związku z wystawianiem nierzetelnych faktur i posługiwaniem się nimi.

Wpadli dzięki elektronicznemu systemowi fakturowania

Na trop przestępczej działalności naukowca urząd celno-skarbowy wpadł po uruchomieniu elektronicznego systemu fakturowania. Firmy zarejestrowane na Joannę Ś. wykazywały transakcje np. związane z zatrudnieniem ludzi, zakupem towarów czy usług, a spółki, z którymi miały te firmy współpracować, takich faktur w systemie nie wykazywały.

Jan Ś. jest tymczasowo aresztowany, jego żona odpowiada z wolnej stopy. W piątek nie było jej w sądzie. Mowy stron obrony i oskarżonego sąd odroczył do 21 lutego. Po ujawnieniu sprawy oboje oskarżeni zostali zwolnieni z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, a uczelnia wydała oświadczenie, że ich przestępcza działalność w żaden sposób nie wiązała się z pracą naukową w tej placówce.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSpod maski zaczął wydobywać się dym
Następny artykuł10 lat Ciechanowskiego Klubu Fotograficznego. Jubileuszowe spotkanie w bibliotece