A A+ A++

Szlabany się jeszcze nie podniosły, a kierowca już nacisnął pedał gazu. Do domu odjechał z wysokim mandatem i pokaźnym pakietem punktów karnych.

Policjanci wraz z funkcjonariuszami Służby Ochrony Kolei prowadzili wczoraj akcję Bezpieczny przejazd. Przy przejeździe kolejowym w Pustyni sprawdzali, czy kierowcy stosują się do przepisów. W większości tak było, poza jednym przypadkiem.

– Szlaban zaczął się podnosić, kiedy kierujący samochodem marki BMW mieszkaniec Franciszkowa wjechał na tory, lekceważąc fakt, że światło ostrzegawcze jeszcze pulsowało – wyjaśnia podkom. Jacek Bator, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Dębicy.

Po drugiej stronie torów na 45-latka czekali mundurowi z mandatem. I to wysokim, bo za takie przewinienie musi zapłacić 2 tys. zł. Dostał także 15 punktów karnych.

Jacek Bator przypomina, że w takiej sytuacji przejazd przez tory jest zgodny z przepisami tylko wtedy, kiedy szlabany są całkowicie uniesione, a sygnalizacja świetlna już nie pulsuje. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPodszywanie się pod ankieterów GUS – jak rozpoznać oszustów?
Następny artykułSejm zdecydował ws. wolnej Wigilii. Wicepremier: Będziemy walczyć w Senacie