A A+ A++

W Polsce mamy ponad 300 browarów, ale ponad 80 proc. rynku piwa należy do trzech największych grup (Kompania Piwowarska, Żywiec / Heineken i Carlsberg). Reszta to browary regionalne, rzemieślnicze i restauracyjne. I to te trzy ostatnie grupy mają w swoim portfolio najszerszą ofertę dla konsumentów. Jednak noc z 13 na 14 marca 2020 r. zmieniła sporo. To właśnie wtedy wszedł w życie lockdown związany z koronawirusem i m.in. zamknięte zostały w całej Polsce bary i restauracje.

Zobacz także: Odmrażanie po omacku

Browary koncernowe i regionalne pospieszyły restauratorom z pomocą i odebrały od nich kegi z niesprzedanym piwem. Na straconej pozycji znalazły się jednak browary rzemieślnicze. Tutaj spadki sięgnęły kilkudziesięciu procent. Trzeba było dużej pomysłowości, by zastąpić dotychczasowe rynki zbytu – głównie były to zamknięte bary. Nie pomagały przepisy dotyczące sprzedaży piwa przez internet oraz podatkowe. W końcu jednak zaczęło się otwieranie gospodarki i z pewnym opóźnieniem wystartował sezon piwny. Jaki będzie?

FORBES: Skutkiem pandemii koronawirusa i zamknięcia gospodarki było wylewanie piwa?

MAREK SKRĘTNY, dyrektor marketingu i rozwoju Browaru Amber: Niestety tak. Po ogłoszeniu decyzji o zamknięciu lokali gastronomicznych zarówno browary, jak i hurtownie, ale też same lokale zostały ze sporym jego zapasem. W Polsce produkuje się rocznie 40 mln hektolitrów piwa. To, które produkowane jest w browarach kraftowych, niepasteryzowane, ma krótki termin przydatności do spożycia. Cały ten towar w jednej chwili stał się więc niesprzedawalny. W Browarze Amber również musieliśmy wylać sporą część piwa w kegach. Przejęliśmy też beczki od hurtowni i lokali gastronomicznych, które nie miały szansy ich sprzedać. W ten sposób wsparliśmy naszych partnerów biznesowych. Wzięliśmy ten koszt na siebie i staramy się o jego częściowe odzyskanie – poprzez zwrot akcyzy za piwo, które nie zostało sprzedane. Na szczęście teraz sytuacja na rynku powoli zaczyna wracać do normy.

Browary regionalne i rzemieślnicze to segment rynku, który najbardziej ucierpiał?

Faktyczne zaprzestanie działalności sektora HoReCa [branża hotelarska i gastronomiczna – red.] miało konsekwencje także dla branży piwnej, w tym zwłaszcza dla browarów regionalnych i rzemieślniczych. Niemal każdego dnia budziliśmy się w innej rzeczywistości. Na początku pandemii Polacy robili zapasy podstawowych produktów. I piwa na tej liście nie było, co przełożyło się na spore spadki. Później sprzedaż zaczęła rosnąć. Co ciekawe – teraz wygrywają te marki, które są znane i sprawdzone. Polacy nie chcą na razie eksperymentów. Znaczenie ma także dostępność. Zakupy robimy rzadziej i w większym pośpiechu. W normalnych warunkach decyzję przy półce konsumenci podejmują w kilkadziesiąt sekund, dziś ten czas znacznie się skrócił. Pandemia nie sprzyja wprowadzaniu nowości.

Marek Skrętny, Browar Amber

A jak wygląda kwestia łańcucha dostaw w branży piwnej? Sporo firm w różnych sektorach gospodarki z powodu opóźnień w dostawie komponentów i surowców musiało wstrzymać produkcję.

Kwestia pozyskania surowców była sporym wyzwaniem. Akurat Browar Amber jest w dobrej sytuacji. Maksymalizacja własnych i lokalnych zasobów to część strategii naszej firmy. Mamy własne ujęcie wody głębinowej, słód jęczmienny z własnych upraw jęczmienia browarnego i własną stację propagacji drożdży. Z kolei w chmiele w znacznej części zaopatrujemy się na Lubelszczyźnie. To zagwarantowało kontynuację produkcji wszystkich piw nawet w szczycie kryzysu. Nie jesteśmy uzależnieni od zewnętrznych dostaw. Natomiast naszymi drożdżami dzieliliśmy się w najgorszym okresie także z innymi browarami.

Zobacz także: Gastro Food Krzysztof Zienkiewicz. Biznes, który w czasie epidemii zatrudnia zamiast zwalniać

Jaki w ogóle będzie tegoroczny sezon piwny? Wystartował ze sporym opóźnieniem.

Postępujące odmrażanie gospodarki daje nadzieję, że niedługo wrócimy do dotychczasowych nawyków. Wierzę, że piwna rewolucja, której świadkami jesteśmy od kilku lat, powróci na dobre tory, … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułInternetowy sklep medyczny – internetowa realizacja zleceń NFZ
Następny artykułJest ministrem od pół roku. Stara się o nowe stanowisko