Dzisiaj, 12 września (12:50)
Nietypowy przebieg jednego z propagandowych rosyjskich programów. Podczas dyskusji doszło do kłótni o efekty wojny. W rozmowie dało się słyszeć tony krytyczne względem działań rosyjskiego przywódcy. – Uważaj na swój język – grzmiał z kolei zwolennik Kremla.
Obserwatorka rosyjskiej propagandy Julia Davis zamieściła na Twitterze obszerny fragment z jednego z programów w rosyjskiej telewizji. W zapowiedzi napisała: “W końcu przyjemność z oglądania rosyjskiej propagandy. Nareszcie przyznają, że wojna nie była najlepszym sposobem na zdobycie ukraińskich serc i umysłów“.
Rzeczywiście, przebieg rozmowy jest zaskakujący jak na rosyjskie warunki. Zwykle propaganda tworzy narrację zgodną z linią Kremla i nie pozostawia pola do dyskusji i domysłów. Tym razem dyskusja była wyjątkowo otwarta, a na antenie doszło nawet do kłótni o przebieg wojny.
Najostrzejsze słowa padły z ust byłego deputowanego Dumy Borisa Nadieżdina. – Ludzie, którzy przekonali prezydenta Putina, że operacja specjalna będzie szybka i skuteczna, że wkroczymy do Ukrainy i zostaniemy powitani… nieźle nas wrobili – mówił, gdy nagle mu przerwano.
Były polityk nie poddawał się jednak i kontynuował, mówiąc, że “na pewno ktoś wmówił Putinowi”, że Rosja zastanie w Ukrainie radość z przybycia jej żołnierzy. – W telewizji też to powtarzano – wspomniał.
– Jest absolutnie niemożliwe, byśmy pokonali Ukrainę, używając tych środków i kolonialnych metod, którymi teraz dysponujemy – dodał ku zaskoczeniu wszystkich obecnych. Następnie zazn … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS