Po wtorkowych protestach rolników rosyjskie media miały kolejną okazję do pokazania polsko-ukraińskich zgrzytów. – Grupa rolników rozsypała kukurydzę. OK, protestowali, ale ważne jest też pytanie, kto wpadł na pomysł takiej akcji: jeden z nich czy może ktoś ich do tego namówił? Niewiele mówi się o organizatorach protestów, środowiskach, z jakich pochodzą. Musimy więcej mówić o sposobach manipulacji – uważa Adam Sokołowski*, autor bloga “Doniesienia z putinowskiej Polski”, książki “Reżim” oraz współautor “Podkastu Dezinformacyjnego”. Zajmuje się polityką, przestrzenią medialną, rosyjską dezinformacją i wojną hybrydową.
Rafał Bolanowski: Od wielu lat Unia Europejska forsuje projekt Zielonego Ładu i jego różnych elementów związanych m.in. z redukcją emisyjności i dekarbonizacją. Dlaczego akurat teraz zaczęło to przeszkadzać polskim rolnikom?
Adam Sokołowski: W Holandii zaczęli protestować już dwa lata temu. Wcześniej rolnicy protestowali w Niemczech i Czechach. Dlaczego akurat teraz w Polsce? Ze względu na zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego, które na pewną będą elementem wielkiej kampanii dezinformacyjnej ze strony Rosji. Kreml dąży do tego, żeby w eurowyborach wprowadzić jak największą ilość głosów namawiających do wstrzymania i ograniczenia pomocy dla Ukrainy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS