Prokuratura zna już wyniki badań krwi 32-letniego płocczanina, który zasłabł i zmarł po interwencji policji

Natychmiast pojawiły się zarzuty, że interwencja mundurowych była przesadzona i że to ona doprowadziła do śmierci płocczanina.

Sekcja zwłok nie wykazała zmian urazowych prowadzących bezpośrednio do zgonu. Stwierdzono natomiast zawartość alkoholu we krwi. – Wskazuje to – w rozumieniu kodeksowym – na stan nietrzeźwości – mówi prokurator rejonowy Małgorzata Orkwiszewska.

To nie wszystko, bo oprócz alkoholu we krwi wykryto również substancję psychotropową. Czy mężczyzna już wcześniej zażywał tego rodzaju substancje? – Ta okoliczność jest sprawdzana w toku postępowania. Znamy konkretne stężenie konkretnej substancji, ale na tym etapie postępowania takich informacji nie ujawnimy. Zbieramy materiał do późniejszej kompleksowej oceny. Zostanie wówczas podjęta decyzja odnośnie dalszego toku postępowania bądź ewentualnie jego zakończenia. Na razie trwa szereg czynności dowodowych – zaznacza Małgorzata Orkwiszewska.

Z przedstawionego opisu interwencji wynika, że pasażerka z seata po zatrzymaniu auta także była agresywna i wulgarna, zaatakowała policjantów. Usłyszała zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy i wymuszenia czynności urzędowych. W jej sprawie toczy się osobne postępowanie w prokuraturze.

– Nie stwierdzono u niej alkoholu w wydychanym powietrzu. Z racji braku podejrzeń, aby była pod wpływem innych środków, badań w tym zakresie nie zlecono – dopowiada prokurator.