A A+ A++
– REKLAMA –

Śledczy sprawdzają, czy dyrekcja Domu Pomocy Społecznej w Bochni podjęła prawidłowe działania zapobiegające rozprzestrzeniani się wirusa COVID-19 wśród pensjonariuszy i pracowników tej placówki. Dyrektor DPS w Bochni jest spokojna o finał prokuratorskiego postępowania.

Zostało ono wszczęte z urzędu, po licznych doniesieniach medialnych.

– Do tej pory przesłuchaliśmy między innymi Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Bochni – mówi w rozmowie z portalem bochniazbliska.pl Barbara Grądzka, zastępca Prokuratora Rejonowego w Bochni.

Postępowanie w sprawie bocheńskiego DPS zostało wszczęte z urzędu „po analizie doniesień medialnych dotyczących sytuacji w tej placówce”.

W tej placówce zanotowano 54 przypadki zakażenia COVID-19. Wirus potwierdzono u 37 podopiecznych oraz 17 pracowników. Jeden podopieczny zmarł. Pozostałym udało się pokonać chorobę.

Do dramatycznej sytuacji doszło tuż przed Wielkanocą. Z powodu zakażenia COVID-19 w DPS brakowało pracowników. Starosta wystąpił wówczas z apelem do wolontariuszy. Z pomocą przyszły siostry dominikanki, misjonarz oraz dwie studentki pielęgniarstwa. Powołano też koordynatora w DPS. Po kilku tygodniach ognisko udało się wygasić.

Barbara Hałas dyrektor DPS w Bochni jest spokojna o finał prowadzonego postępowania.

– Działaliśmy zgodnie z procedurami, jakie otrzymywaliśmy od PSSE w Bochni, Wojewody, czy Ministra Zdrowia. Udało się nam opanować sytuację, a przede wszystkim ochronić pensjonariuszy DPS dla osób przewlekle chorych. To olbrzymi sukces, który został osiągnięty pracą wielu osób. Z walki z koronawirusem wyszliśmy zwycięsko – podkreśla dyrektor.

Barbara Hałas złożyła wyjaśnienia w prokuraturze już kilka tygodni temu. Jak zapewnia prok. Barbara Grądzka finału sprawy można się spodziewać jednak dopiero za kilka miesięcy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWągrowiec: Wyrzucił psa przez okno. Z drugiego piętra
Następny artykuł“To jest nie do opisania, że po tych wszystkich przeżyciach, spotkało mnie coś tak dobrego”