A A+ A++

Galopująca inflacja, duży deficyt, wojna na Ukrainie, konieczność kontynuacji inwestycji i zmiany w rozliczaniu podatków wprowadzone przez rząd. Przygotowanie budżetu na przyszły rok w Poznaniu było wyjątkowo trudnym zadaniem.

„Najtrudniejszy budżet w historii” – uznali miejscy urzędnicy po przygotowaniu projektu na 2023 rok. Tym, co powoduje, że można go za taki uznać, z pewnością jest najwyższa od 25 lat inflacja, sięgająca już 18 procent i najwyższe od 20 lat stopy procentowe, które z kolei sprawiają, że bardzo wzrósł koszt obsługi zadłużenia miasta. Wojna w Ukrainie przełożyła się na ogromny wzrost cen energii elektrycznej, gazu oraz paliw.

Regulacje sejmowe i strata 642 mln zł

Finansom Poznania nie pomogły również zmiany w przepisach podatkowych, jakie przyjął Sejm.
„Przez korekty Polskiego Ładu tylko w przyszłym roku miasto straci 642 mln zł” – czytamy na stronie Poznania. – „Za te pieniądze można by wybudować kolejną trasę tramwajową, nawet dłuższą niż ta, która powstała na Naramowicach. Tymczasem przyznana miastu rekompensata wyniesie w przyszłym roku tylko 163 mln zł. To mniej niż jedna czwarta poniesionych strat”.

Efektem tego wszystkiego jest to, że koszty funkcjonowania miasta rosną znacznie szybciej niż dochody i w efekcie po raz pierwszy w historii nadwyżka operacyjna Poznania – czyli różnica pomiędzy dochodami bieżącymi a wydatkami bieżącymi – spadła do poziomu poniżej zera, do kwoty -31 mln zł.

„To ważne, ponieważ nadwyżka operacyjna to główny wskaźnik poziomu bezpieczeństwa finansowego” – tłumaczą miejscy urzędnicy. – „Zgodnie z prawem może ona w przyszłym roku być ujemna, ale w perspektywie 7-letniej powinna ona wynosić średnio co najmniej 250-300 mln zł. Aby jednak dojść do takiego poziomu, miasto będzie musiało ograniczyć w kolejnych latach wzrost wydatków bieżących tylko do tych niezbędnych (np. wydatków na wypłaty). Tylko takie działanie zapewni Poznaniowi możliwość rozwoju i – w przyszłości – korzystanie z dofinansowań unijnych”.

Inwestycje będą trwały mimo ogromnego deficytu

Mimo tak trudnej sytuacji wszystkie działania miasta nakierowane będą na dokończenie już zaplanowanych inwestycji oraz pełne wykorzystanie pieniędzy z Unii Europejskiej. A to także nie będzie łatwe, ponieważ w przyszłości Unia Europejska będzie dofinansowywać duże inwestycje tylko w 70 proc. ich kosztów, nie 85 proc, jak dotychczas. To oznacza, że miasto będzie musiał przeznaczyć więcej pieniędzy na tzw. wkład własny.

„Dochody budżetu miasta zostały zaplanowane w wysokości 4,56 mld zł. To o 7,3 proc. mniej niż w planie budżetu na 2022” – informuje miasto na swojej stronie. – „W tym dochody bieżące zaplanowano na poziomie 4,3 mld zł – czyli 4,8% niższym niż w budżecie na 2022 rok. Z kolei plan dochodów majątkowych ustalono na 285 mln zł, co oznacza spadek o 33,9 proc. Na wydatki zaplanowano 5,41 mld zł, czyli o 7,4 proc. mniej w stosunku do planu na 2022 rok. W tej kwocie mieszczą się wydatki bieżące (4,3 mld zł – o 2 proc. mniej) oraz majątkowe, czyli na inwestycje (1,1 mld zł – spadek aż o 23,7 proc.). Mimo to w planie inwestycyjnym zostały zapisane zarówno duże, ogólnomiejskie projekty, jak i szereg mniejszych, wskazywanych przez samych poznaniaków, rady osiedli czy też wyłonionych w ramach Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego”.

Najwięcej ogółem – 1,68 mld zł – miasto wyda na oświatę, 1,49 mld zł – na drogi i komunikację zbiorową. Na politykę zdrowotną, społeczną i rodzinną wyda 516,6 mln zł, na na ochronę środowiska i gospodarkę komunalną – 392,7 mln zł.

Projekt budżetu na 2023 rok zakłada deficyt w wysokości 858 mln zł. Wynika on bezpośrednio z wielkości kwot zaplanowanych na inwestycje. Najwięcej pieniędzy będą kosztować drogi i komunikacja zbiorowa, bo aż 689,3 mln zł. Ta kwota zawiera też Program Centrum, który będzie kosztował miasto 105 mln zł. Z kolei 128,7 mln zł trzeba będzie wydać na przebudowę i budowę dróg, w tym ulicy Kolejowej, mostu Berdychowskiego i lokalnych ulic.

Na inwestycje w ochronę środowiska oraz gospodarkę komunalną miasto zamierza przeznaczyć prawie 69,5 mln zł, w tym 15,8 mln zł na ochronę wód i gospodarkę ściekową, prawie 15 mln zł na utrzymanie zieleni oraz 19,7 mln zł na ochronę powietrza i klimatu. 66,6 mln zł będą kosztować inwestycje oświatowe, między innymi budowa szkoły na Strzeszynie (30 mln zł) i przebudowa Szkoły Podstawowej nr 68 (7 mln zł).

Inwestycje w sport i turystykę pochłoną 48 mln zł, 27,7 mln zł miasto wyda na inwestycje związane z polityką zdrowotną, społeczną i rodzinną (m.in. 9,4 mln zł na modernizację Poznańskiego Ośrodka Specjalistycznych Usług Medycznych). 27,9 mln zł wyniosą wydatki majątkowe na kulturę.

We wtorek, 22 listopada, projektem budżetu zajmą się poznańscy radni podczas sesji budżetowej.

Podziel się:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNowe Pokemony najgorsze od dawna; pierwsze recenzje w sieci
Następny artykułDwa psy czekają na właścicieli