Program nowego włoskiego śmigłowca bojowego NEES (Nuovo Elicottero da Esplorazione e Scorta – nowy śmigłowiec rozpoznawczo-eskortowy), którego wynikiem jest AW249 Fenice (feniks), odnotowuje kolejne znaczące postępy. Włoski magazyn RID przeanalizował dokumenty przedłożone parlamentowi, z których wynika, że dostawy rozpoczną się już za dwa lata. Ponadto spośród planowanych czterdziestu ośmiu maszyn do tej pory zamówiono siedemnaście, czego dotąd publicznie nie ogłaszano.
Zbudowano już cztery egzemplarze, z czego pierwszy jest stricte prototypem w pełnym tego słowa znaczeniu, natomiast trzy kolejne należą już do serii przedprodukcyjnej. Pierwszy prototyp z pewnością w późniejszym czasie zostanie dostosowany do wariantu seryjnego. Przyznany w 2017 roku kontrakt obejmował stworzenie jedynie czterdziestu ośmiu śmigłowców. Dlatego mało prawdopodobne jest, aby prototyp miał zostać opracowany wyłącznie na potrzeby prób, a następnie trafił do muzeum czy zakładowego magazynu.
Trzy egzemplarze przedseryjne, nawet jeśli formalnie przekazano by je Esercito Italiano, pozostaną w zakładach Leonardo do końca prób i badań rozwojowych. A te realizowane są dość intensywnie.
AW249 podczas ćwiczeń „Stella Alpina 2024”.
(Esercito Italiano)
We wrześniu ubiegłego roku pojedynczy egzemplarz przedseryjny zaangażowano w realizowane przez włoskie siły zbrojne ćwiczenia „Stella Alpina 2024”. Manewry odbywały się w rejonie jeziora Fedaia, w górach w prowincji Trydent. Głównym celem ćwiczeń było wsparcie walczących żołnierzy nowoczesnymi rozwiązaniami technicznymi, w tym lądowymi bezzałogowcami, i przetestowanie możliwości wprowadzanego wyposażenia w działaniach wielodomenowych.
W jednym ze scenariuszy AW249, razem ze swoim starszym „bratem” AW129 Mangusta, eskortowały parę ciężkich śmigłowców transportowych CH-47 Chinook i zapewniały wsparcie powietrzne żołnierzom desantu. Ci z kolei mieli za zadanie odbić znajdującą się na jeziorze tamę. Były to pierwsze ćwiczenia, w które zaangażowano wciąż rozwijanego AW249.
Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 1700 złotych miesięcznie.
Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.
Rozumiemy, że nie każdy może sobie pozwolić na to, by nas sponsorować, ale jeśli wspomożecie nas finansowo, obiecujemy, że Wasze pieniądze się nie zmarnują. Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.
MARZEC BEZ REKLAM GOOGLE 82%
AW249 Fenice
Wart 487 milionów euro kontrakt na skonstruowanie następcy Mangusty przyznano w styczniu 2017 roku. W stosunku do poprzednika przed AW249 postawiono wyższe wymagania. Maksymalna masa startowa miała wzrosnąć z 5 do 7–8 ton. Przełożyć się to miało na dużo większy udźwig: niemal 2 tony uzbrojenia w porównaniu z 800 kilogramami u A129. Duży nacisk miał być położony na zmniejszenie sygnatury radarowej i termicznej śmigłowca. Prototyp po raz pierwszy wzniósł się w powietrze w sierpniu 2022 roku. Mimo że minęły blisko trzy lata, Leonardo wciąż utrzymuje mgiełkę tajemnicy wokół śmigłowca. Będzie ona jednak musiała się wkrótce rozwiać, ponieważ odsyłanie Mangust na zasłużoną emeryturę ma się zacząć już w 2025 roku, a dostawy AW249 mają ruszyć dwa lata później.
Przede wszystkim należy zauważyć, że obecnie dużo głośniej niż osiem lat temu mówi się o sieciocentryczności, fuzji czujników, interoperacyjności czy współpracy z bezzałogowymi aparatami latającymi. W związku z tym Leonardo podkreśla, że AW249 jest oparty na otwartej architekturze, co umożliwi rozległe modernizacje dostosowujące maszynę do ewoluujących wymogów pola walki i rynku. Dzięki temu śmigłowiec będzie bardziej sieciocentryczny, co pozwoli na lepszą integrację z innymi systemami i platformami, zwiększając jego efektywność i wszechstronność w działaniach bojowych.
One of the Italian Army’s (@Esercito) new #AW249 exploration and escort helicopters participated today for the first time in an operational exercise, #StellaAlpina 2024, at Lake Fedaia (Trento, Italy). The rotorcraft is a pre-production model currently involved in AW249 programme… pic.twitter.com/PsEO7rS2vA
— Leonardo Helicopters (@LDO_Helicopters) September 18, 2024
W kwestii parametrów lotu materiały promocyjne producenta zwracają uwagę na postępy w stosunku do A129. Nowy śmigłowiec ma być nieznacznie szybszy od poprzednika (prędkość maksymalna 287 kilometrów na godzinę), będzie mieć o połowę większy zasięg maksymalny (796 kilometrów) i o jedną trzecią większy pułap praktyczny (6100 metrów). Maksymalna masa startowa wynosi aż 8300 kilogramów, a udźwig – 2800 kilogramów. Napęd stanowią dwa silniki GE Aviation CT7-8E6. Śmigłowiec ma jednak wykorzystywać również sprawdzone komponenty. Jako przykład można wskazać stanowisko strzeleckie TM 197B z działkiem kalibru 20 milimetrów (to samo, które ma Mangusta). Wirnik, śmigło ogonowe i przekładnie pochodzą zaś z AW149 (przy konstrukcji A129 wykorzystywano z kolei komponenty zaczerpnięte z lekkiego śmigłowca Agusta A109).
Podkreślono również, że Fenice ma radzić sobie z działaniem w warunkach Hot&High, czyli przy wysokiej temperaturze i na dużej wysokości nad poziomem morza. AW129 nie radził sobie zbyt dobrze w takich warunkach, a wadę tą naprawili Turcy w bazującym na Manguście śmigłowcu T129 ATAK. Jak się okazało, miało niebagatelne znaczenie, kiedy trzeba było przekonać do zakupu kraje takie jak Pakistan czy Nigeria. Ostatecznie żadne państwo nie zdecydowało się kupić włoskiej Mangusty, skłaniając się jednak w kierunku bardziej rozbudowanego T129.
Leonardo AW-249 Fenice prototype spotted in Venegono. Note that this prototype is equipped with the actual optic. It’s undergoing testing for the past year, we’ve still yet to get a clear image the optic, RID reported it was the WESCAM MX-15D but I still have some doubts. pic.twitter.com/kXkXuqadU8
— A-129 Mangusta (@NichoConcu) November 9, 2024
Dodatkowo nie zapowiada się, by obecny stan rzeczy zmienił się wraz z rozpoczęciem produkcji AW249. Włoskie wojska lądowe pozyskają jedynie czterdzieści osiem egzemplarzy, a jak na razie nie pojawiły się żadne konkretne informacje o kontraktach eksportowych. W każdym razie nie takie, które wytrzymałyby próbę czasu. W 2018 roku wydawało się, że „Feniksy” trafią nad Wisłę. Leonardo i Polska Grupa Zbrojeniowa podpisały wówczas list intencyjny określający zasady współpracy w ramach programu AW249.
Według Włochów AW249 mógł „zaspokoić zapotrzebowanie Wojska Polskiego na nowy śmigłowiec bojowy” w ramach programu „Kruk”. Ostatecznie zaspokojono je amerykańskimi AH-64E. Wiadomo, że wstępne zainteresowanie okazały Rumunia i Węgry, ale na razie nic z tego nie wynikło. Pod koniec ubiegłego roku pojawiły się z kolei informacje, mówiące o zainteresowaniu Algierii zakupem siedmiu AW249. Z drugiej strony maszynę pokazano szerszej publiczności dopiero na ubiegłorocznej edycji targów Eurosatory.
Leonardo
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS