Czytaj też: Nowych szefów CD Projektu napędza brak strachu przed wyzwaniami. „Mamy mocne marki, z którymi wyszliśmy poza gry, dzięki czemu możemy zjadać więcej tego tortu”
Największe klapy sezonu. „Niezwyciężony” jednak poległ
Mieliśmy również premiery, które całkiem zawiodły. Relatywnie małą – kosztującą 13 mln zł – ale bardzo głośną była produkcja „Niezwyciężonego”, bazująca na jednej z najbardziej znanych książek Stanisława Lema. Jej producent Starward Industries tak mocno rozczarował inwestorów – tydzień po premierze okazało się, że wpływy ze sprzedaży cyfrowej sięgnęły zaledwie 3,2 mln zł – że wypadł z naszego rankingu. Jego wycena spadła z 215 do 18 mln zł.
To spadek jeszcze bardziej spektakularny niż CI Games, który w ciągu całego roku stracił dwie trzecie. Do tej pary największych giełdowych przegranych ubiegłego roku doliczyć należy PCF Group, czyli jedną z trzech polskich firm, które potrafią produkować gry z najwyższej półki oceniane na AAA. Firma od dawna pracowała równolegle nad kilkoma projektami, a na 2025 rok wyznaczono premierę najbardziej zaawansowanej gry ukrytej pod kryptonimem „Dagger”. Nic z tego jednak nie wyjdzie. W kwietniu PCF wstrzymał pracę nad projektem, a 68,3 mln zł poniesionych kosztów wpisał w straty. To skutecznie pognębiło notowania spółki, której kurs w rok spadł o niemal 60 proc.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS