Podczas ostatniego posiedzenia sejmu, 11 maja br. posłanka Monika Wielichowska dopytywała się o to, ile czasu jeszcze mieszkańcy Lądka-Zdroju i Stronia Śląskiego mają czekać na uruchomienie linii kolejowej. Odpowiedź ministra Andrzeja Bittela daje nadzieję na rozwiązanie problemów proceduralnych, które od lat blokują przejęcie linii pod państwowej spółki przez samorząd województwa.
– W 2016, w 2018 i 2019 zapewniano mieszkańców, samorządowców, turystów, że pociąg do Lądka Zdroju i Stronia Śląskiego wróci na tory. I na deklaracjach niestety się skończyło – mówiła Monika Wielichowska z mównicy sejmowej, zwracając się do ministra Andrzeja Bittela. – Ile lat jeszcze będą kotłować się sprawy własnościowe z wypracowaniem ścieżek proceduralnych? – dopytywała posłanka z powiatu kłodzkiego. Odpowiedź ministra daje światełko nadziei, że nareszcie sprawy własnościowe obu spółek państwowych: PKP S.A i PKP PLK S.A., które tak naprawdę blokują możliwość przejęcia linii i uruchomienia komunikacji kolejowej pod Masyw Śnieżnika, zostaną rozwiązane. Trwa obecnie procedowanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o komercjalizacji i restrukturyzacji przedsiębiorstwa państwowego „Polskie Koleje Państwowe”. Nowela ta ma uporządkować sprawy własnościowe pomiędzy obiema spółkami, uprościć sprawy proceduralne przekazywania majątku i uczynić je mniej kosztownymi. Jak przekonywał minister A. Bittel, obecny stan prawny to m.in. efekt ustawy z 2000 r. oraz zaszłości jeszcze sprzed powstania obu spółek: PKP S.A. i spółki, która miała zajmować się zarządem kolei – PKP PLK S.A.
Przypomnijmy, sprawa uruchomienia zamkniętej od 2004 r. linii kolejowej do atrakcyjnych turystycznie gmin powiatu kłodzkiego: Lądka-Zdroju i Stronia Śląskiego od kilkunastu lat jest jedną z najważniejszych kwestii dla obu samorządów. Chęć uruchomienia nieczynnej linii kolejowej wyraża samorząd województwa, który chce realizować połączenia poprzez swoją spółkę Koleje Dolnośląskie. Linia kolejowa 322 jest nawet wpisana do rewitalizacji przez samorząd wojewódzki. Niestety, na drodze do realizacji tych zamierzeń stoją kwestie prawne i proceduralne. Część majątku należy do do spółki PKP, a część do PKP PLK S.A. Proces przenoszenia majątku między nimi jest skomplikowany, czasochłonny i…kosztowny. Nie dziwi więc coraz większe zniecierpliwienie władz obu gmin, bo tak naprawdę tłumnie odwiedzane przez turystów i kuracjuszy rejony Masywu Śnieżnika są wykluczone komunikacyjnie. Dostać się do nich można samochodem po – tak naprawdę – wątpliwej jakości drogach. O problemie tym szeroko debatowano w zeszłym roku w Lądku-Zdroju, gdzie z inicjatywy burmistrza tego miasta, Romana Kaczmarczyka oraz burmistrza Stronia Sląskiego Dariusza Chromca podpisano porozumienie o współdziałaniu w dążeniu obu gmin do uruchomienia linii kolejowej poprzez naciski na władze państwowe, wojewódzkie i nagłaśnianie sprawy wykluczenia komunikacyjnego.
jż
Fot. tytułowe: Radosław Pietraga, w ramach akcji przypomnienia o nieczynnej kolei do Lądka-Zdroju i Stronia Sląskiego
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS