A A+ A++

Nie udała się pierwsza próba organizacji referendum w sprawie odwołania wójta gminy Skierniewice Czesława Pytlewskiego.

Komisarz wyborczy w Skierniewicach Leszek Steć zakwestionował część podpisów niezbędnych do przeprowadzenia referendum. By mogło do niego dojść wniosek w tej sprawie powinno poprzeć co najmniej 10 proc. uprawnionych do głosowania mieszkańców gminy, w tym przypadku to 589 osób. Mimo, że wszystkich podpisów złożono 726, to okazało się, że to za mało

– 201 podpisów było wadliwych, np. nieczytelnych, bez imienia, z błędem w peselu. Były też osoby mieszkające na terenie gminy , a w rejestrze wyborców są pod starym adresem – mówi komisarz wyborczy w Skierniewicach Leszek Steć.

Pełnomocnik grupy inicjatywnej referendum Mariusz Niemiec zapowiada złożenie odwołania do sądu administracyjnego. Jeśli ono nie przyniesie rezultatu nie wyklucza rozpoczęcia procedury od nowa.

– Liczymy na to, że zwrócimy się do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który po analizie podpisów, może część z nich uzna. Jeżeli nie, pomyślimy o powtórzeniu procedury – dodaje. 

Do przyjęcia wniosku o przeprowadzenie referendum zabrakło 28 podpisów.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNASZA ROZMOWA. Adela Piskorska, czyli złota rybka na torze pływackim
Następny artykułChorąży z nagim torsem Pita Taufatofua zrobił furorę na ceremonii otwarcia igrzysk