Zgodnie z informacjami których udzielił oficer prasowy 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego kpt. Michał Kolad, do incydentu doszło w poniedziałek 18 kwietnia podczas nocnych lotów ćwiczebnych. Około 7 km od lotniska w Łasku nieznany sprawca próbował oślepić promieniem lasera pilota podchodzącego do lądowania samolotu F-16. W oparciu o dane dotyczące kierunku i odległości z jakiej emitowany był promień lasera, ustalono, że źródłem była wieś Karczmy w gminie Zelów. Zdarzenie zostało zgłoszone Policji w Bełchatowie, która obecnie bada sprawę i poszukuje sprawcy.
Jak podkreśla kpt. Kolad, tym razem nic się nikomu nie stało, ale „zabawy laserem” stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa załóg i są skrajnie nieodpowiedzialne. Warto w tym miejscu przypomnieć oślepienie ratownika, który był na pokładzie śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego gdy został trafiony promieniem lasera w oko. W przypadku pilota wojskowego, który może mieć na oczach urządzenia wzmacniające światło, zagrożenie jest jeszcze większe.
W ubiegłym roku miało miejsce ponad 80 incydentów związanych z kierowaniem w stronę statków powietrznych promienia lasera. Warto być może przypomnieć, że oślepienie załogi samolotu czy śmigłowca laserem jest traktowanie jako sprowadzenie zagrożenia w ruchu powietrznym, za co grozi wysoka grzywna i do 10 lat więzienia. 12 lat w przypadkach szczególnych. Niestety policja i prokuratura często traktuje tego typu działania jako wybryki chuligańskie o niewielkim stopniu szkodliwości społecznej.
O sprawie jako pierwszy informował Onet.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS