A A+ A++

Trzecią już poprawką zmian w budżecie miasta, przygotowaną przez prezydenta w ciągu ostatnich trzech dni, zajmą się radni na piątkowej nadzwyczajnej sesji. Czemu to ma służyć? – pyta radny Domasiewicz i radzi, aby prezydent „pomyślał, policzył i dobrze przygotował”.

O pewnym transie autopoprawkowym w jaki wpadł prezydent miasta mówią niektórzy radni. Jak się okazuje w ciągu ostatnich trzech dni trzy razy włodarz miasta wprowadzał zmiany w budżecie około 60-tysięcznego grodu. Warto przypomnieć, że w obowiązującym statucie Łomży w § 39, czyli akcie prawnym przyjętym przez radnych, a normującym relacje i procedury zapisano, że w ciągu roku prezydent zmiany w budżecie powinien zgłaszać na 10 dni przed sesją. Z sesją nadzwyczajną jest inaczej, ale czy kogoś obchodzą dobre praktyki legislacji?

Przesłane przez radnego Dariusza Domasiewicza ślady korespondencji w sprawie budżetu z ostatnich dni, pokazują funkcjonującą ostanio w naszym mieście praktykę. 

10.01.2023 – godz. 13:36 zaproszenie na sesję zwyczajną

10.01.2023 – godz. 14:34 – zmiany w budżecie na sesję

wtorek 17.01.2023 – godz. 14:22 – autopoprawka prezydenta dotycząca budżetu

środa 18.01.2023 – godz. 10:00 sesja

środa 18.01.2023 – godz.12:55 zaproszenie na sesję nadzwyczajną

środa 18.01.2023 – godz. 13:20 – materiały dotyczące budżetu na sesję nadzwyczajną

czwartek 19.01.2023 – godz. 15:15 – autopoprawka prezydenta dotycząca budżetu do sesji nadzwyczajnej 

– We wtorek przed sesją pilna była kultura, stąd prawdopodobnie autopoprawka Prezydenta – zauważa radny Domasiewicz. – W ten sam dzień po godz. 13:00 zwołana została sesja nadzwyczajna. Tym razem w materiałach na nią priorytetem staje się policja, a kultura i turystyka może poczekać. W czwartek po godz. 15:00 wpływa autopoprawka Prezydenta do budżetu, gdzie nagle ważny staje się “Mechaniak”. Co przyniesie piątek. Do godz. 10:00 dużo czasu. Iść spać, czuwać ? – podsumowuje prezydencką aktywność przewodniczący Klubu Przyjazna Łomża. – Ostatecznie do końca stycznia można zwołać jeszcze siedem sesji nadzwyczajnych, trzeba być czujnym. Tylko czemu ma to służyć? – pyta. – Może lepiej pomyśleć, policzyć, po prostu dobrze się przygotować – radzi Dariusz Domasiewicz.

Aktywność poprawkowa pokazuje grę, a właściwie próbę szantażowania radnych wciągając w to społeczności rodziców ze szkoły podstawowej nr 5 czy teraz „Mechaniaka”. Przesunięcie pieniędzy na SP5 byłoby już we środę, gdyby prezydent nie chciał szachować radnych i wbrew dobrym zwyczajom nie robił budżetowych wrzutek. Społeczność jednej i drugiej szkoły otrzymają te pieniądze niezależnie od wyników jutrzejszego głosowania. To oczywiste, kwestia stylu.  

Po co zatem ta gra? By pokazać społeczeństwu słabość prezydenta? Przecież to nie moc, gdy ludzie widzą, że prezydenckie wnioski przepadają i to w dodatku często na własną prośbę. Czy może amok szantażowania? Znane są próby „dociskania kolanem” radnych Prawa i Sprawiedliwości, aby często wbrew własnym przekonaniom popierać włodarza, bo „Warszawa tak chce”? Skutkiem tego mamy faktyczny podział Klubu PiS na dwa. 

A wystarczy normalnie współpracować z radnymi, o czym na sesji mówił radny Dariusz Domasiewicz, a głosowania potwierdziły. Poręczenie kredytu dla MPEC-u, które w grudniu prezydent na jeszcze ciepłym papierze podrzucił radnym, przepadło. W normalnej procedurze, w styczniu, głosami 16 za przy czterech wstrzymujących się i zero przeciw, wniosek przeszedł. 

Panie Prezydencie, wystarczy chcieć. 

Marek Maliszewski

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł2. Liga siatkówki: UKS Centrum Augustów – LKS Czarni Rząśnia (21.01)
Następny artykułCzwarty transfer Korony. Grał w MLS i reprezentacji Kanady