A A+ A++

Od soboty w Sosnowcu trwa burzliwa dyskusja na temat proponowanych przez miasto zmian w sposobie wyliczania opłaty za śmieci. Wówczas “Wyborcza” poinformowała o projekcie uchwały, który w zamyśle prezydenta miał uszczelnić system gospodarowania odpadami. Mieszkańcy obawiali się, że oznaczać to będzie dla nich wzrost opłaty.

Sceptycznie do propozycji podeszli również radni klubu Lewicy. Zwracali uwagę, że w projekcie brakuje stawki, według której miasto chce wyliczać ostateczną cenę odpadów, mnożąc ją przez roczną ilość zużytej wody w gospodarstwie domowym.

– Tylko wtedy będziemy mogli porównać, czy to rozwiązanie jest korzystne dla mieszkańców, czy nie. Dziś trudno nam się do tego odnieść – podkreślał radny Wojciech Nitwinko.

Prezydent Sosnowca: Mogliśmy być w awangardzie miast, które wyliczają opłaty za śmieci od wody

Arkadiusz Chęciński wyjaśniał, że nie da się w tej chwili podać konkretnych wyliczeń. Zależą one od ceny zaproponowanej przez firmę odbierającą odpady od mieszkańców. A tę poznamy najwcześniej w październiku po planowanym przetargu.

– Nowy sposób wyliczania cen za śmieci ma przede wszystkim spowodować, że osoby, które unikały dotąd płacenia za odpady i nie składały prawdziwych deklaracji o liczbie lokatorów produkujących w domu śmieci, będą w końcu ponosiły opłaty – argumentował prezydent.

Wydawało się, że problemów z przegłosowaniem projektu uchwały podczas czwartkowej sesji sesji nie będzie. Projekt rekomendowała bowiem komisja gospodarki komunalnej i komunikacji: 13 radnych głosowało za, dwóch było przeciw, a pięcioro wstrzymało się od głosu.

W czwartek podczas sesji prezydent Arkadiusz Chęciński poprosił o zdjęcie projektu uchwały z porządku obrad.

– Radni klubu Lewicy zamiast porozmawiać na temat zaproponowanych rozwiązań, toczyli krucjatę przeciwko naszym propozycjom, które miały sprawić, że system gospodarowania odpadami będzie sprawiedliwszy. Mogliśmy być w awangardzie miast, które wprowadzają te rozwiązania – mówił z goryczą Arkadiusz Chęciński.

– Liczyłem na współpracę z klubem Lewicy także podczas trudnych momentów i niepopularnych decyzji, jednak się przeliczyłem. Radnym jest się nie dla lajków, ale po to, aby brać odpowiedzialność za miasto. Dziękuję za 1,5 roku dotychczasowej współpracy – dodał Chęciński.

Michał Wcisło: Klub radnych Lewicy ma swoją godność i potrafi myśleć

Na wystąpienie Arkadiusza Chęcińskiego i zarzuty o złamaniu porozumienia o współpracy pierwszy zareagował radny Michał Wcisło, szef Lewicy w Sosnowcu.

– Panie prezydencie, tyle półprawd, manipulacji i populizmu potrafił pan wygenerować chyba tylko podczas dyskusji o Zagłębiowskim Parku Sportowym – stwierdził. Podkreślił, że “współpraca to nie poddańczość” i że “klub radnych Lewicy ma swoją godność i potrafi myśleć”.

Radny Wcisło podczas dyskusji z prezydentem przywołał przykład Warszawy, w której również toczyła się burzliwa debata o liczeniu stawki za śmieci od ilości zużytej wody. Jak podkreślał, prezydent Rafał Trzaskowski nie krył, że rodziny zapłacą więcej, podczas gdy w Sosnowcu mieszkańców mami się oszczędnościami.

– W stolicy mieszkańcy dokładnie wiedzą, że po zmianach zapłaciliby 12,73 zł za metr sześcienny zużytej wody. Dlaczego nie da się policzyć tego w Sosnowcu? – pytał radny Wcisło.

Radny Tomasz Niedziela zwrócił uwagę, że burzliwe głosy mieszkańców o proponowanych przez prezydenta zmianach w sprawie śmieci były potrzebne.

– Prezydent zrozumiał, że to był błąd, stad decyzja o wycofaniu propozycji. Przecież na sali jest 13 radnych, którzy popierają tę uchwałę. To wymagana większość. Dlaczego więc teraz prezydent chce ją wycofać, obwiniając w dodatku nas? – pytał retorycznie przewodniczący klubu radnych Lewicy.

Arkadiusz Chęciński odpowiedział, że pomysł uzależnienia opłaty śmieciowej od zużycia wody nadal uważa za dobry. – Nie będziemy go wprowadzać, gdy argumenty zeszły na dalszy plan, a zwycięża populizm – podkreślił. – Mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski i jeszcze kiedyś się nad tym zastanowimy – dodał.

Za zdjęciem z porządku obrad projektu uchwały zagłosowało 23 radnych.

Arkadiusz Chęciński: Koniec współpracy z klubem radnych Lewicy

Prezydent Sosnowca poinformował o zakończeniu trwającej prawie półtora roku współpracy z klubem radnych Lewicy. Dzięki porozumieniu – podpisanemu w styczniu 2019 roku przez Tomasza Niedzielę i Arkadiusza Chęcińskiego – klub Lewicy miał zyskać realny wpływ na to, co dzieje się w mieście. Efektem współpracy ma być także modernizacja letniej pływalni w Sielcu.

Na mocy porozumienia pełnomocnikiem prezydenta Sosnowca ds. elektromobilności w styczniu został związany z Lewicą Robert Milczarek. Arkadiusz Chęciński potwierdził nam w czwartek, że Robert Milczarek – jako ekspert w sprawach elektromobilności – pozostanie jego pełnomocnikiem.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOtwarcie kin – poznaj zasady
Następny artykułKs. Isakowicz-Zaleski: Ponowne otwarcie placówek dziennego wsparcia to przełomowa decyzja