Baza na zimę już jest, a w sezonie? Nie tylko w Zielonej Górze, ale i w całym regionie nie ma obecnie stadionu piłkarskiego, który otrzymałby licencję na chociażby granie w II lidze.
Piłkarski balon, czyli kryte, pełnowymiarowe boisko piłkarskie oficjalnie zostało otwarte w piątek. Obiekt, który kosztował ponad 9 mln 600 tys. zł dofinansowany został ze środków resortu sportu i turystyki.
Na otwarcie przyjechał m.in. Cezary Kulesza. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej gratulował nowego obiektu. Życzył też, by miasto doczekało się stadionu z prawdziwego zdarzenia.
Historia pokazuje, że województwo lubuskie jest w reprezentacji narodowej. Zawodnicy, którzy tutaj się wychowali zasilili inne kluby, ale to wychowankowie tej ziemi. Gdyby tu był przynajmniej jeden duży obiekt i drużyna, która grałaby w wyższej klasie rozgrywkowej, z pewnością taki piłkarz zastanawiałby czy nie zostać tutaj. Wierzę w to, że miasto i panowie u władzy pomyślą, by w przyszłości zrealizować ten cel.
Co na to władze miasta? Mówi prezydent Janusz Kubicki.
I ma racje, bo to wstyd, żeby województwo lubuskie nie miałoby takiego stadionu i drużyny przynajmniej w II lidze. I to nie tylko dla mnie wstyd, ale także dla innych rządzących tym regionem – marszałka i wojewody. Jesteśmy w ogonie, warto posypać głowy popiołem i usiąść do okrągłego stołu i pomyśleć o tym, co zrobić, żeby powstała baza, która spełni wymagania.
Stadionu, który spełniłby wymagania ligi centralnej szybciej mogą doczekać się w Gorzowie. Niedawno rozstrzygnięto tam przetarg na wykonanie projektu. Mówił o tym w ostatnim programie Piłkarska Zielona Góra Robert Skowron, prezes Lubuskiego Związku Piłki Nożnej.
Jest tam podpisana umowa na koncepcję przebudowy obiektu przy ul. Olimpijskiej. Zrobili duży krok i cieszę się. Mamy przykład Zielonej Góry, że nie możemy rozegrać meczu z Jagiellonią w normalnych warunkach, bo nikt nie wyrazi zgody na imprezę masową na takim obiekcie. Jednym z podstawowych warunków bezpieczeństwa są “kołowroty” czy monitoring, którego u nas nie ma.
Piłkarskie święto, jakiego od lat u nas nie było już w najbliższą środę. Trzecioligowa Lechia w ramach Pucharu Polski zagra z ekstraklasową Jagiellonią Białystok. Mecz odbędzie się na stadionie lekkoatletycznym. Mimo, że to środek tygodnia, pierwszy gwizdek ustalono na 14:30 z powodu braku oświetlenia. Stadion nie spełnia też warunków do organizacji imprezy masowej. Choć zainteresowanie jest spore obejrzy go tylko 999 kibiców.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS