Twórcy Godzilla vs. Kong postanowili pójść na przekór branży filmowej i zamiast opóźnić datę premiery produkcji, przyspieszyli ją o parę miesięcy.
I takie niespodzianki lubimy. Po zalewie kolejnych opóźnień ważnych kinowych premier pokroju nowego Bonda oraz Morbiusa przyszedł czas na odwrócenie tegoż mało przyjemnego trendu. W końcu obejrzymy jakiś film szybciej niż zakładaliśmy i będzie to nie byle co, bo Godzilla vs. Kong.
Produkcja miała pojawić się 21 maja, a teraz zobaczymy ją 2 miesiące wcześniej, 26 marca. Forma dystrybucji pozostaje niezmieniona, a więc dzieło nadal ukaże się w tym samym czasie w multipleksach oraz w HBO Max (via Deadline). Jako Polacy trzymajmy więc kciuki, aby do tego czasu kina zdążyły zostać otwarte, gdyż wspomniana platforma streamingowa nie jest jeszcze dostępna w naszym kraju.
Zmiana daty premiery filmu to wieść o tyle ciekawa, że oznacza ona niechybny start kampanii marketingowej, której powinniśmy się spodziewać już w najbliższych tygodniach. Producenci nie mają czasu do stracenia, bowiem 2 miesiące miną jak z bicza strzelił, a trzeba jeszcze przypomnieć wszystkim potencjalnym widzom o istnieniu takowego projektu.
Godzilla vs. Kong to czwarty film w historii kinowego uniwersum MonsterVerse zarządzanego przez wytwórnie Legendary Entertainment oraz Warner Bros. Będzie to bezpośrednia kontynuacja Godzilli II: Króla potworów. Za reżyserię nadchodzącego SF akcji odpowiada Adam Wingard (Blair Witch, Następny jesteś ty), a w rolach głównych zobaczymy Alexandra Skarsgarda (Tarzan: Legenda), Millie Bobby Brown (Stranger Things) oraz Kyle’a Chandlera (Manchester by the Sea).
Zapraszamy Was do polubienia profilu Newsroomu na Facebooku. Znajdziecie tam nie tylko najciekawsze wiadomości, ale i szereg miłych dodatków.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS