Pałac Prezydencki od początku stał na stanowisku, że zgodnie z tzw. ustawą kompetencyjną premier w sprawie kandydatury Piotra Serafina powinien zwrócić się do prezydenta z oficjalnym wnioskim o poparcie.
– Teraz prezydent może oficjalnie pochylić się nad kandydaturą i podjąć decyzję. Wcześniej to był fakt medialny – słyszymy w Pałacu.
Do Pałacu Prezydenckiego wpłynęło pismo od premiera
W tym sensie Pałac Prezydencki uważa, że fakt wpłynięcia pisma od premiera jest dobrym sygnałem i sukcesem prezydenta Andrzeja Dudy.
Z ustaleń Interii wynika, że Donald Tusk, informując oficjalnie prezydenta Andrzeja Dudę o kandydaturze Piotra Serafina, powołał się na ustawę o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej z 8 października 2010 roku. To ustawa, która w 2023 roku została znowelizowana przez rząd Zjednoczonej Prawicy na wniosek prezydenta. To właśnie nowelizacja z 28 lipca 2023 roku nadała prezydentowi dodatkowe kompetencje i była kwestionowana przez polityków obecnego rządu, w tym także premiera.
– Nie ma woli hamowania czy blokowania jakichkolwiek kandydatur ze strony Pałacu Prezydenckiego. Jest ustawa, której zarówno pan prezydent, jak i pan premier muszą przestrzegać i odpowiednia procedura, która musi zostać wypełniona – tłumaczyła w środę w rozmowie z Interią minister Małgorzata Paprocka, szefowa Kancelarii Prezydenta.
– W interesie wszystkich: i rządu, i pana prezydenta, i przyszłego komisarza, a przede wszystkim w interesie Polski jest to, by polski komisarz został wybrany zgodnie z prawem i by nikt nie mógł podważać jego statusu. Dlatego ważne, by ten wybór był poprzedzony zawartą w ustawie procedurą. Liczymy na to, że tak się stanie. Piłka jest po stronie pana premiera – dodawała.
Piotr Serafin uzyska poparcie prezydenta na komisarza unijnego?
W obliczu tego, że formalne pismo od premiera Tuska wpłynęło wszystko wskazuje na to, że kandydatura Piotra Serafina zostanie przez prezydenta zaakceptowana. Jak słyszymy w Pałacu, to postać, która nie budzi u głowy państwa większych kontrowersji. Chodziło tylko o dopełnienie procedury i przyznanie przez rząd, że ustawa kompetencyjna obowiązuje.
Z naszych informacji wynika, że prezydent jeszcze nie odpowiedział na pismo premiera.
Tymczasem w piątek rano na konferencji prasowej Donald Tusk ujawnił, że kilka dni temu spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą w Trójmieście. Spotkanie odbyło się na pokładzie okrętu wojennego i było trzymane w tajemnicy. Miało dotyczyć m.in. współpracy prezydenta i premiera w zakresie polityki europejskiej.
– Rozmawiałem już z panem prezydentem. Mieliśmy takie dyskretne spotkanie kilka dni temu. Będę je długo pamiętał, bo odbyło się u mnie w Trójmieście na pokładzie okrętu wojennego. Dzięki temu było bardzo dyskretne – mówił Donald Tusk. – Rozmawialiśmy m.in. o naszej współpracy jeśli chodzi o struktury europejskie i polską prezydencję w Unii Europejskiej – zdradził.
Dodał także, że “zbudowany podejściem“, które podczas spotkania zaprezentowała głowa państwa. – Mamy różne poglądy, nie jest łatwo, ale pan prezydent nie pierwszy raz podkreślał, że akceptuje ten podział ról, który został zbudowany przez wieloletnią tradycję – stwierdził premier, dodając, że podział ten nie jest precyzyjnie określony w Konstytucji.
Kamila Baranowska
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS