Ogłoszony 8 lipca plan budżetowy dla Wielkiej Brytanii zelektryzował całe Wyspy. Kontrowersyjne propozycje Kanclerza Skarbu George’a Osborne’a uderzą głównie w zasiłkowiczów. Tymczasem szacuje się, że aż 29 mln pracujących na Wyspach sporo na nich skorzysta!
Zobacz także:
Mieszkańcy Wysp, którzy utrzymują się głównie z własnej pracy, a nie pomocy społecznej, mogą zacząć świętować. Już w przyszłym roku kwota wolna od podatku wzrośnie do 11 tys. funtów, a do 2020 roku ma się zwiększyć do 12,500 funtów. To oznacza, że wszyscy, których zarobki są mniejsze, nie będą musieli płacić od nich podatku!
Powody do radości powinny mieć też osoby, które zarabiają więcej. Część z pracowników, którzy kwalifikowali się już do II, 40% progu podatkowego sporo zyska. Rząd chce bowiem podnieść wysokość tego progu do 43 tys. funtów w przyszłym roku, a docelowo do 50 tys. przed 2020 rokiem. Według obliczeń władz, z tego “prezentu” skorzysta około 130 tys. mieszkańców Wysp.
Osoby (powyżej 25 roku życia) pracujące za minimalną stawkę godzinową również zyskają. Dokładnie 70 pensów za każdą godzinę pracy, bo o tyle ma wzrosnąć jej wartość już w przyszłym roku (czyli do 7,20 funtów). Przed 2020 rokiem mieszkańcy Wysp mogą oczekiwać dalszego wzrostu płac do 9 funtów za godzinę. W UK jest ich około 2,5 mln, z czego część pracuje na cały etat (40 godzin tygodniowo). Takie osoby zyskają na pierwszej podwyżce niemal 1,500 funtów rocznie.
Tymczasem Low Pay Commission, cytowana przez serwis This is Money, już przekonuje władze, że potrzebne są dodatkowe zmiany. Komisja chroniąca prawa najsłabiej zarabiających obywateli twierdzi bowiem, że wypłaty takich osób powinny stanowić co najmniej 60% średniego wynagrodzenia w UK.
Martwić powinni się też ci, którzy oprócz swoich zarobków potrzebują do życia pomocy socjalnej. W tym sektorze rząd zaplanował bowiem drastyczne cięcia. Benefit cap (roczny limit zasiłków) ma się zmniejszyć w zależności od miejsca zamieszkania do 23 lub 20 tys. funtów rocznie, a dodatek na dzieci będzie można otrzymywać tylko na 2 z nich. Oprócz tego sporo osób straci tax credits i inne zapomogi – w zależności od sytuacji życiowej.
Joanna Mierzwa / POLEMI.co.uk
Fot.: Iakov Kalinin / Shutterstock
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO!
Warto przeczytać…



Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS