A A+ A++

– Raz zemdlałam za kasą. Tak się przejmowałam tym, że ktoś powie coś niemiłego, że bałam się nawet napić wody, zanim nie obsłużę wszystkich – mówi Alicja, która pracuje w jednej z łódzkich Biedronek.

Alicja w ciągu kilkunastu ostatnich lat pracowała na różnych stanowiskach w kilku marketach. Nie żałuje, że wybrała takie zajęcie.

– Nie rusza mnie to, że ktoś rzuci jakiś kąśliwy komentarz, albo złośliwie wysypie na taśmę coś, co trudno doczyścić. Najgorsze są teksty, które czytam w sieci. W tych anonimowych przytykach, lajkach poparcia dla zgryźliwości, szyderczych emotikonkach i internetowym braku zahamowań jest coś takiego, co potrafi przebić najtwardszy pancerz. Jak mam się czuć, czytając na każdym kroku, że ludzie tacy jak ja nic nie potrafią?

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBurdy podczas meczu Lechii Gdańsk. Są pierwsze zatrzymania
Następny artykułSłotwińska dycha – po raz drugi pobiegną ku pamięci ofiar bombardowania / 3 września 2022 r.