A A+ A++

Od kilku tygodni w wielu częściach świata jakość powietrza znacznie się poprawiła. W niektórych miejscach zanieczyszczenie spadło nawet o połowę.

Tak twierdzą a naukowcy z Centrum Obserwacji Ziemi (EOC) z Niemieckiego Centrum Kosmicznego (DLR), którzy wykazali wyraźny efekt koronawirusa na lepszą jakość powietrza. W swojej analizie opierają się na bieżących pomiarach zanieczyszczenia dwutlenkiem azotu (NO2) czerpiąc z danych naziemnych i satelitarnych. Różnicę szczególnie widać we włoskim regionie Lombardii. Jednak na takie wnioski trzeba było poczekać. Początkowo obliczenia wydawały się proste: mniej samochodów oznacza mniejsze zanieczyszczenie powietrza. Jednak mimo, że ruch został zmniejszony o co najmniej połowę, a nawet więcej to niektóre stacje pomiarowe nadal wykazywały wysoki poziom zanieczyszczenia powietrza. Stan dwutlenku azotu utrzymywał się w niektórych miejscach na wysokim poziomie, co z kolei wywołało krytykę i bezsens zakazów wjazdu diesli do miast czy ogólnego wyłączenia ruchu w aglomeracjach.

CZYTAJ TAKŻE: Nowe normy emisji CO2 zatwierdzone. Następne 10 lat zmieni oblicze motoryzacji

Mniej więcej w tym samym czasie pojawiły się w sieci zdjęcia satelitarne pokazując dokładnie odwrotne dane. Dobrym przykładem były Chiny i kolebka koronawirusa Wuhan gdzie poziom tlenku azotu gwałtownie spadł. – Po raz pierwszy widzę tak dramatyczny spadek na tak dużym obszarze – stwierdziła Fei Liu zajmująca się w NASA badaniem jakości powietrza. W innych miejscach na świecie zdjęcia satelitarne również wykazały znacznie mniej tlenków azotu w atmosferze. Skąd wzięły się tak sprzeczne dane? Przede wszystkim należy rozróżnić pomiary naziemne od zdjęć satelitarnych. Te drugie pokazują poziomy zanieczyszczenia na znacznie większej wysokości atmosfery. Ponadto na ilość tlenków azotu wpływają nie tylko spaliny samochodowe, ale także warunki pogodowe. Tak wyjaśniają eksperci z EOC wysokie zanieczyszczenie tlenkiem azotu podczas zmniejszonego ruchu w Niemczech.

CZYTAJ TAKŻE: Rozliczanie z emisji CO2. Która marka zapłaci karę?

Niemieccy naukowcy twierdzą, że dopiero połączenie danych pogodowych, pomiarów satelitarnych i naziemnych pozwoliło dokładnie odpowiedzieć na pytanie czy dużo mniejszy ruch podczas akcji #zostanwdomu poprawił jakość powietrza. Zebrali dane z 2019 r. i porównali je z okresem szczytowym trwania koronawirusa. Okazało się, że np. w północnych Włoszech emisja tlenku azotu spadła o 45 procent. Eksperci z Niemieckiej Federalnej Agencji Środowiska uważają obliczenia przeprowadzone przez badaczy z EOC za wiarygodne. Według aktualnych szacunków redukcja emisji tlenków azotu w Niemczech jest poprzez zmniejszenie ruchu w czasie trwania koronawirusa o 20–40 procent mniejsza.

Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek fo … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWrocław: Wznowiono egzaminy na prawo jazdy
Następny artykuł“Mamy sytuację nadzwyczajną, ale wszystko wydaje się w tym projekcie wychodzić naprzeciw oczekiwaniom”