Weekend w Brazylii po raz kolejny obnażył wiele słabości Ferrari, które na początku sezonu miało nawet słuszne nadzieje na powrót na tron F1 po kilkunastu latach posuchy. Szybko jednak zostały one rozwiane przez Red Bulla, a sam zespół nie pomagał sobie, stawiając na nieracjonalne strategie i całkowicie zawodząc na froncie niezawodności.
W Sao Paulo Scuderia również stała się pośmiewiskiem wśród licznych obserwatorów za sprawą piątkowych kwalifikacji. W nich – mimo niezłych warunków – zdecydowała się założyć Charlesowi Leclercowi jako jedynemu przejściowe opony. Jeszcze wcześniej w sesji Q1 skompromitowała się, nie wiedząc, jakie ogumienie założyć swojemu zawodnikowi w trakcie szybkiej wymiany.
📻 Q1 team radio:
Xavi: “We are going new soft.”
Charles: “It’s drizzling. I don’t know how much longer…but yeah let’s do that.”
Charles: “Used soft guys! USED SOFT! We are in the used soft guys…”
pic.twitter.com/a5SbA507Ly
— Ferrari News 🐎 (@FanaticsFerrari) November 12, 2022
To wszystko w połączeniu ze spisującym się ostatnio świetnie Mercedesem, który przed finałową rundą sezonu 2022 traci do Ferrari zaledwie 19 punktów, poskutkowało kolejnymi doniesieniami o zagrożonej posadzie Mattii Binotto, czyli szefa teamu. Tym razem mają one jednak mocne źródło w osobie Leo Turriniego, dziennikarza od lat zajmującym się włoską stajnią.
Jak napisał żurnalista za pośrednictwem strony FormulaPassion.it, w Maranello rozpoczęły się rozmowy na temat ewentualnego zastępcy 53-latka, co ma być pokłosiem trudności z niezawodnością i zarządzania strategią. Miało to się przyczynić do porażki Scuderii w tegorocznych mistrzostwach oraz pogorszeniu relacji z Leclerkiem. Zresztą nie po raz pierwszy poruszono wątek gorszych stosunków Monakijczyka z zespołem.
Z kolei w rozmowie z serwisem calciomercato.com Turrini wyjawił, że w całą sprawę mocno zaangażowany ma być prezes Ferrari, John Elkann. Amerykanin już we wrześniu wzywał bowiem cały zespół F1 do poprawy:
“Elkann może wykorzystać Mercedesa jako taki wskaźnik dla Binotto. Dużo obecnie się rozmawia i są to nieuniknione dyskusje. Sama zmiana dla zmiany nie gwarantuje jednak zwycięstwa i mogłaby się okazać błędem. Natomiast Binotto zostanie tylko wtedy, jeśli będzie miał pełne zaufanie zarządu”, powiedział Włoch.
Zdecydowanie ciekawsze niż sama informacja o mocno niepewnej pozycji Binotto są nazwiska osób, które mogą go zastąpić. Jednym z nich ma być bowiem Frederic Vasseur, czyli obecny szef Alfy Romeo i prywatnie przyjaciel menadżera Leclerca, Nicolasa Todta. Inną opcją wydaje się Antonello Coletta, który odpowiada za sukcesy Ferrari w samochodach GT.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS