A A+ A++
2 godz. temu | Nauki przyrodnicze

W rejonie chasańskim Kraju Nadmorskiego doszło do pożaru tamtejszego wyjątkowego parku narodowego. Spłonęło ponad 4000 hektarów obszaru chronionego na granicy Rosji, Chin i Korei Północnej. Ogień zauważono 7 stycznia, udało się go zlokalizować 9 stycznia. Został całkowicie ugaszony. Obecnie oceniamy straty. Nie ma mowy, by był to pożar naturalny. To było podpalenie, mówi dyrektor wydziału ochrony środowiska Siergiej Moskaliec.

Wstępne oficjalne szacunki wskazują, że spłonęło 43% specjalnej strefy chronionej. Moskaliec twierdzi, że nie znaleziono ciał żadnych zwierząt.

Jednak oficjalnemu stanowisku władz przeczą słowa Olgi Dymnikowej z fundacji Element. Poinformowała ona, że ma zamiar poprosić władze wyższego szczebla o sprawdzenie działań straży pożarnej i lokalnych władz. Jej zdaniem reakcja była spóźniona, a od 7 stycznia z pożarem walczyli wyłącznie ochotnicy. Przez tę spóźnioną reakcję miało dojść do śmierci rzadkich zwierząt i zniszczenia rzadkich roślin.

Park niemal całkowicie spłonął. Zginęła unikatowa flora i fauna. Zamieszkujące park rośliny i zwierzęta są wymienione w Czerwonej Księdze Gatunków Zagrożonych i chronione w Japonii, Rosji oraz Korei Południowej.

Chasański park narodowy to obszar specjalnej ochrony o szczególnym znaczeniu. Ustanowiono go na potrzeby ochrony mokradeł w delcie rzeki Tuman.

chasański park narodowy Rosja rzeka Tuman

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Washington Post”: FBI miało informacje o planach ataku na Kapitol
Następny artykułRosnieft odkrywa nowe złoże gazu w Jakucji