A A+ A++

Ha-Noi, “buda” z azjatyckim jedzeniem na terenie rynku – ten lokal znają niemal wszyscy mieszkańcy i mieszkanki Wrzeszcza, wiele osób wiedziało też o akcji mającej na celu ratowanie go w czasie lockdownów. Ale mało kto wie, jaka naprawdę historia kryje się w tym skromnym miejscu.

Reżyser Wojciech Godek oraz pomysłodawca i operator Rafał Wojczal opowiadają o historii baru Ha-Noi i jego właściciela w swoim filmie dokumentalnym, zatytułowanym „Pan Hanoi”, który niedługo będzie miał premierę na All About Freedom Festivalu w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku.

Przemysław Gulda: Jak poznaliście bohatera filmu? Jadacie w jego lokalu?

Rafał Wojczal: Mieszkam niedaleko baru Ha-Noi w Dolnym Wrzeszczu. Dość regularnie przychodziłem do Chinha na sajgonki lub tofu z ryżem. Wcześniej, gdy jadłem więcej mięsa, moją ulubioną pozycją był kurczak Hanoi. Chinh jest legendą Wrzeszcza i kojarzą go prawie wszyscy ze względu na jego charyzmę, pracowitość i niezmienność serwowanych dań.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRonaldo zawiódł, kluczowa asysta Williamsa, Hiszpanie w Final Four [WYNIKI i TABELE]
Następny artykułSzalony pomysł przed MŚ. W Katarze zapanowała panika. “Patriotyczny obowiązek”