Tydzień po tym, jak ich domy zalała woda, dzieci przyjechały do Tarnowa Podgórnego pod Poznaniem. – W autokarze była niespotykana na wycieczkach cisza – mówią opiekunki.
Lena i Radzio są częścią 24 osobowej grupy z miejscowości Bardo, przez którą z impetem przetoczyła się Nysa Kłodzka.
– Mój dom zalało tylko do pół metra wysokości. To nie było na tyle straszne, abym się teraz bała wejść do wody. U innych było gorzej. Ale jeszcze z koleżankami o tym nie rozmawiałam – przyznaje Lena.
Jest uczennicą siódmej klasy w szkole podstawowej w Bardo. Do tej samej szkoły chodzą Gabrysia, Emma i Radzio. Ich domy, podobnie jak pozostałych 20 dzieci z całej grupy, zalała powódź.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS