Wczoraj FED zgodnie z oczekiwaniami podniósł stopy procentowe o 25 punktów baz., a w komunikacie nie wykluczył konieczności dalszego zacieśnienia polityki monetarnej. Niemniej podczas konferencji prasowej Jerome Powell nie brzmiał już tak “jastrzębio”. O ile podczas wystąpienia w grudniu ani razu nie użył słowa “dezinflacja”, to teraz padło ono kilkanaście razy, co może oznaczać, że decydenci zaczynają być bardziej pewni tego, że obserwowany spadek inflacji zaczyna być procesem stałym.
Dzisiaj spadki dolara są kontynuowane, ale tempo ruchu jest mniejsze. Dzisiaj kluczowe decyzje podejmą Bank Anglii i Europejski Bank Centralny. W obu przypadkach spodziewane są podwyżki o 50 punktów baz. Jednak skoro Powell tak podkreślał wczoraj, ze widzi już proces dezinflacji, to czy komunikaty ze strony BOE i ECB pozostaną tak “jastrzębie”, jak można było tego oczekiwać jeszcze jakiś czas temu? O ile Bank Anglii teoretycznie ma ku temu argumenty (inflacja spada wolno, a presja na płace jest duża), to w przypadku ECB wczorajsze dane pokazały, że proces dezinflacji również zaczyna być widoczny (szacunkowa inflacja w styczniu wyniosła 8,5 proc. r/r wobec 9,2 proc. r/r w grudniu). Do tej pory rynki zakładały, że poza dzisiejszym ruchem EBC podniesie stopy w tym roku jeszcze o 75 punktów baz. Jeżeli te oczekiwania zaczną być rewidowane w dół, to może to zaszkodzić euro.
Decyzję i komunikat Banku Anglii wraz z zapiskami poznamy o godz. 13:00. Z kolei decyzja i komunikat Europejskiego Banku Centralnego pojawi się o godz. 14:15, a pół godziny później rozpocznie się konferencja prasowa Christine Lagarde. Poza tym dzisiaj komunikat opublikuje też Bank Czech (godz. 14:30), a także poznamy odczyty z USA dotyczące rynku pracy (koszty i wydajność, oraz cotygodniowe bezrobocie), oraz dynamikę zamówień na dobra trwałego użytku. Wpływ na sentyment na rynkach będą mieć też wyniki spółek z USA, dzisiaj mamy dzień big-techów. Opublikowane wczoraj po sesji wyniki Meta pozytywnie zaskoczyły inwestorów.
EURUSD – 1,10 zostało naruszone
Notowania EURUSD naruszyły psychologiczną barierę 1,10 na fali słabości dolara na szerokim rynku po “gołębich” komentarzach Powella. Rynek czeka teraz na informacje z ECB, który biorąc pod uwagę wcześniejsze komentarze decydentów (w tym Lagarde) powinien utrzymać “jastrzębi” przekaz. Skala dzisiejszej podwyżki stóp powinna wynieść 50 punktów baz. – tu zaskoczenia nie będzie. Ale czy, aby szefowa ECB również nie zacznie dostrzegać, że proces dezinflacji ma już miejsce? Inflacja HICP w styczniu wyniosła 8,5 proc. r/r wobec spodziewanych 9,0 proc. r/r. Rynki będą uważnie śledzić to, co powie dzisiaj Lagarde po godz. 14:45. Gdyby pojawił się jakiś “gołębi” akcent, to może być to pretekst do korekty euro.
W szerszym kontekście trend na EURUSD pozostaje dość silny, ale w krótkim okresie wczorajsze wybicie w górę nie zostało potwierdzone przez wskaźniki i teoretycznie może zostać wymazane (wsparcie to okolice 1,0929, czyli szczyt, który został wybity).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS