A A+ A++

Wydarzeniem wczorajszej sesji było wystąpienie prezesa Fed przed Komisją Bankową Senatu. Jerome Powell zaprezentował raport dotyczący stanu gospodarki i podjętych z działań przez Fed. Stanowisko szefa rezerwy Federalnej było jednak bardziej jastrzębie niż spodziewały się tego rynki, co doprowadziło do cofnięcia na rynku akcji i umocnienia amerykańskiej waluty. Inwestorzy zwrócili uwagę przede wszystkim na zdanie, w którym Powell powiedział, że Fed jest w stanie przyspieszyć tempo podwyżek stóp procentowych, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Może to oznaczać, że zakończenie procesu zacieśniania polityki nie będzie miało miejsca tak szybko, jak wcześniej oczekiwano i że docelowy poziom stóp procentowych może być wyższy. Po wczorajszym wystąpieniu, szanse na podwyżkę stóp procentowych o 50 pb bazowych na najbliższym posiedzeniu w tym miesiącu wzrosły do 70%.

Dziś Powell ponownie zabierze głos, jednak jego wypowiedź nie powinna wywołać już takich emocji, jak wczoraj. Poza tym w dzisiejszym kalendarzu znajdziemy raport ADP z USD (14:15) oraz decyzję Banku Kanady w sprawie stóp procentowych (godzina 16:00), jak i dane o zapasach ropy naftowej z USA (16:30). Z tego też powodu w drugiej części dani może pojawić się większa zmienność, szczególnie na USD i CAD. Jeśli chodzi o Bank Kanady, rynek oczekuje utrzymania poziomu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie i zapewnienia o tym, że poziom 4,5% to na chwilę obecną sufit.

Patrząc na główną parę walutową, wczorajsze umocnienie dolara sprowadziło kurs EURUSD w rejony lutowych minimów. Jeżeli sentyment nie ulegnie zmianie, niewykluczone są spadki w kierunku wsparcia przy 1,0470. Patrząc bowiem na interwał D1 pod kątem analizy technicznej, wczorajsza świeca D1 pokryła kilka poprzednich świeczek i zamknęła się poniżej wykładniczej średniej z ostatnich 100 okresów, co faworyzuje scenariusz spadkowy. Wydaje się, że dopóki EURUSD nie wróci powyżej poziomu 1,0700, istnieje ryzyko pogłębienia przeceny.

Jeśli chodzi o polskiego złotego, sytuacja na rynku globalnym nie wspiera naszej krajowej waluty. Waluty emerging markets nie radzą sobie najlepiej w momencie, kiedy kapitał kieruje się w stronę aktywów uważanych za bezpieczne – takich jak USD, który wyraźnie się wczoraj umocnił. Poza globalnymi przepływami, wpływ na zachowanie się PLNa może mieć dzisiejsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej, którą poznamy w godzinach popołudniowych. Najbardziej prawdopodobny scenariusz to oczywiście pozostawienie stóp na dotychczasowym poziomie. Taki ruch ze storny RPP oraz zapowiedź utrzymania stóp przez dłuższy okres czasu, może negatywnie odbić się na wycenie złotego. Po godzinie 10:30 za za dolara trzeba zapłacić 4,4555 zł, za euro 4,70 zł, za franka 4,7295 zł, a za funta 5,2765 zł.

Ceny gazu w Europie najniższe od sierpnia 2021
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTVP przekroczyło wszelkie standardy. “Ściągnęli debatę publiczną na dno”
Następny artykułPapież: przekazywać wiarę, którą otrzymaliśmy, nie żadną inną