A A+ A++

Blisko 2 godziny trwały poszukiwania 7-letniego chłopca w okolicach Jaślisk, który niezauważony przez opiekunów, oddalił się z miejsca biwakowania. Intensywne działania policjantów, ratowników GOPR oraz strażaków, z wykorzystaniem nowoczesnego sprzętu i psa tropiącego, zakończyły się szczęśliwym finałem.

Zaginięcie

We wtorek około godz. 14, w okolicy Góry Kamarka w Jaśliskach, 7-letni uczestnik obozu terapeutycznego oddalił się z miejsca odpoczynku w czasie górskiej wędrówki. Opiekunowie rozpoczęli poszukiwania dziecka, jednak widząc, że nie przynoszą one oczekiwanego skutku, zaalarmowali służby ratownicze.

Angaż dużych sił i środków

Dowodzący akcją poszukiwawczą zdawali sobie sprawę, że kluczowym elementem w odnalezieniu chłopca jest upływający czas. Z tego powodu dyżurny krośnieńskiej komendy skierował na miejsce policjantów z komisariatów w Dukli oraz Rymanowa, które znajdują się najbliżej punktu zaginięcia. Funkcjonariusze zbierali niezbędne informacje, które przekazywane były do koordynatora działań w KMP Krosno.

– W celu skierowania w rejon poszukiwań, jak największej liczby funkcjonariuszy, dla policjantów krośnieńskiej jednostki ogłoszono alarm. W działania aktywnie włączyli się strażacy oraz ratownicy GOPR wyposażeni w drona z kamerą termowizyjną oraz specjalistyczny sprzęt poszukiwawczy. Do działań zaangażowano przewodnika z psem wyszkolonym do tego typu akcji. Zaalarmowano również grupę poszukiwawczą, której członkowie cechują się wysokim poziomem specjalizacji w akcjach poszukiwawczych – relacjonuje asp. szt. Paweł Buczyński z KMP Krosno.

Siły i środki strażackie również były zaangażowane w poszukiwania.

– Po wpłynięciu zgłoszenia na Stanowisko Kierowania KM PSP w Krośnie na miejsce poszukiwań skierowano kilka zastępów OSP oraz specjalistyczny sprzęt, quady i terenowe motocykle z jednostek OSP w: Jaśliskach, Posadzie Jaśliskiej, Tylawie, Krółiku Polskim, Dukli i Iwli . W sumie na miejscu było 32 strażaków i jeżeli byłaby potrzeba kolejne siły i środki byłyby zadysponowane do akcji – relacjonował wczoraj dyżurny KM PSP w Krośnie

Portal Krosno112.pl jako pierwszy informował o zaginięciu dziecka już po godzinie 15:00 (kliknij). 

– Niejednokrotnie dzięki publikacji rysopisu lub zdjęcia zaginionych, osoby zostały rozpoznawane przez naszych Czytelników i poszukiwania kończyły się szczęśliwym finałem. Dlatego wczoraj, poinformowaliśmy o poszukiwaniach i czekaliśmy na przekazanie rysopisu i zdjęcia 7-latka. Na szczęście chłopczyk szybko się odnalazł – mówi Marcin Mikosz z portalu Krosno112.pl

Z uwagi na specyfikę uwarunkowań terenowych miejsca zaginięcia dziecka, nawiązano kontakt z pracownikiem Lasów Państwowych oraz myśliwymi miejscowych kół łowieckich, których członkowie doskonale orientują się w topografii obszaru, na którym prowadzono działania.

Poderwano policyjny śmigłowiec

Ponadto, w celu zwiększenia zasięgu poszukiwań oraz poprawy ich skuteczności, do działań poderwano policyjny śmigłowiec oraz zadysponowano policjantów z Oddziałów Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji z Rzeszowa. W tym czasie, docierające na miejsce kolejne grupy poszukiwawcze dzielone były na mniejsze zespoły, z przydziałem sprawdzenia konkretnych sektorów działania.

Pomógł pies GOPR

Przełomowym momentem akcji było wskazanie kierunku, przez wyszkolonego do działań poszukiwawczych psa, w którym chłopiec mógł się oddalić. Wytypowany rejon został objęty monitoringiem drona, a na miejsce skierowano zespół składający się z ratownika GOPR, policjanta oraz strażaka. Około godz. 16.30 ratownik GOPR-u odnalazł chłopca, który po konsultacji medycznej, został oddany opiekunom. Z uwagi na szczęśliwy finał poszukiwań, policyjny śmigłowiec zawrócił do bazy.

Komentarz ratowników GOPR Bieszczady:

– Pierwsi ratownicy na miejscu pojawili się po ok. pół godziny od czasu wezwania i dołączyli do policjantów oraz strażaków. Po zebraniu wywiadu od opiekunów dziecka jako jeden z pierwszych w teren wyruszył zespół ratownik – przewodnik z psem Chilly. Następnie wg założeń behawiorystyki osób zaginionych wg Roberta J. Koester skupiono się na przeszukaniu i odcięciu linii terenowych takich jak zabudowania, drogi, rzeki, potoki, miedze czy skraj lasu. W pewnym momencie po przeszukaniu najbliższego terenu, pies wskazał kierunek odchodzenia poszukiwanego dziecka. W to miejsce udały się między innymi dwa patrole na quadach oraz wyznaczono sektor do przeszukania przez dron. Ok. godz. 16.20 jeden z ratowników GOPR przekazał informację o odnalezieniu chłopca w gęstej tarninie.

Wyprzedzając tych, którzy za chwilę wyleją falę hejtu na opiekunów … Możemy sobie tylko wyobrazić jak trudne jest sprawowanie opieki nad dziećmi autystycznymi ale słowa uznania należą się opiekunom za to, że bardzo szybko zareagowali i nie próbowali dalej szukać “na własną rękę”. Jak podkreślają ratownicy – uczestnicy akcji – była ona krótka choć bardzo dynamiczna a przede wszystkim była potwierdzeniem sprawnego działania wszystkich służb (ratowników GOPR Bieszczady, Policji i Straży Pożarnej), dzięki którym udało się szybko chłopca odnaleźć całego i zdrowego

Policjanci apelują

– Apelujemy do rodziców oraz organizatorów letniego wypoczynku o odpowiedzialne zachowania podczas sprawowania opieki nad dziećmi zarówno w górach, jak i nad wodą – apeluje asp. szt. Paweł Buczyński z KMP Krosno.

Źródła: KMP Krosno, GOPR Bieszczady
Zdjęcia: GOPR Bieszczady, OSP KSRG Dukla

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułReprezentacja uchodźców z powodu COVID-19 opóźnia przylot do Japonii
Następny artykułJacek Sasin tropi nepotyzm. Jego szwagierka zachowa pracę