– Dochodzenie w tej sprawie jest przedłużone i będzie kontynuowane. Przeprowadzonych zostanie szereg dodatkowych czynności, których braku dopatrzył się prokurator. Postępowanie musi zostać uzupełnione m.in. o sprawdzenie wszelkich kwestii organizacyjnych – przekazał gazecie szef żnińskiej prokuratury prokurator Dariusz Mańkowski. O ponowny kontakt w sprawie postrzelenia w Godawach poprosił najwcześniej pod koniec grudnia.
Do szokującego zdarzenia doszło ponad dwa miesiące temu, jednak dopiero w ubiegłym tygodniu całą Polskę obiegły doniesienia o postrzeleniu mężczyzny, którego dopuścił się jeden z sędziów. Sprawa ujrzała światło dzienne dzięki nagraniu zamieszczonemu w sieci. W czasie trwania krótkiego filmiku dokładnie widać, jak poszkodowany zostaje postrzelony w pośladek, po czym bezwładnie upada na ziemię. Skandaliczne sceny rozegrały się 21 września na Strzelnicy w Godawach zarządzanej przez Stowarzyszenie Godawianie, które nie miało jednak nic wspólnego z organizacją i przebiegiem wydarzenia. Stoi za nim wynajmujący obiekt Bydgoski Klub Strzelecki LOK Bydgoszcz.
Asp. Michał Robakowski, oficer prasowy KPP w Żninie przekazał nam, że mundurowi z miejscowej komendy pod nadzorem prokuratora prowadzili postępowanie przygotowawcze. W jego wyniku 68-letni mężczyzna (sędzia) usłyszał zarzut nieumyślnego narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. – Z opinii biegłego powołanego na etapie postępowania wynikało, że pokrzywdzony w zdarzeniu 70-latek doznał obrażeń, które skutkowały leczeniem powyżej dni siedmiu – poinformował asp. Michał Robakowski.
Mężczyzna, któremu przedstawiono zarzuty złożył wniosek o warunkowe umorzenie postępowania. Z tego powodu dwa tygodnie temu akta sprawy zostały przekazane do żnińskiej prokuratury, do której należała będzie decyzja o dalszych krokach. – Dochodzenie w tej sprawie jest przedłużone i będzie kontynuowane. Przeprowadzonych zostanie szereg dodatkowych czynności, których braku dopatrzył się prokurator. Postępowanie musi zostać uzupełnione m.in. o sprawdzenie wszelkich kwestii organizacyjnych – przekazał gazecie 28 listopada szef żnińskiej prokuratury prokurator Dariusz Mańkowski. O ponowny kontakt w sprawie poprosił najwcześniej pod koniec grudnia.
Warto też zaznaczyć, że w Wydziale Postępowań Administracyjnych Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy cały czas trwają procedury, mające na celu cofnięcie sędziemu pozwolenia na broń. – Postępowanie nadal się toczy, ponieważ stronie przysługują różne prawa i procedury muszą zostać dochowane. Wszystkie jednostki broni zostały zabezpieczone – te, na które mężczyzna posiadał pozwolenie są już w dyspozycji Policji. Zabezpieczona jest również legitymacja uprawniająca do posiadania pozwolenia oraz wszystkie wymagane zaświadczenia – tłumaczyła mł. insp. Monika Chlebicz, rzeczniczka prasowa KWP w Bydgoszczy.
Przypomnijmy ponadto, że sędzia, który postrzelił uczestnika wydarzenia na strzelnicy w Godawach miał na sobie kamizelkę z napisem PZSS, czyli Polski Związek Strzelectwa Sportowego. Rzeczywiście – 30 października br. bydgoski klub otrzymał przedłużenie licencji klubowej od tej organizacji, uprawniające do udziału we współzawodnictwie w sporcie strzeleckim w dyscyplinach: pistolet, karabin, strzelba gładkolufowa. PZSS nie bierze jednak odpowiedzialności za to, co stało się na strzelnicy. Nie były to bowiem zawody wpisane w jego kalendarz, a najprawdopodobniej wewnętrzne szkolenie.
Do tematu powrócimy.
Justyna Kulpińska
Ten, co strzelał wnioskuje o umorzenie sprawy – echa strzału w Godawach
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS