A A+ A++

W 2018 roku Centralne Biuro Antykorupcyjne badało sprawę łączenia przez Sławomira Sieczkowskiego funkcji skarbnika miasta Augustowa z rolą skarbnika w kole łowieckim. W związku z tym rozpatrywany był wniosek o jego odwołanie. Wniosek upadł. Niespodziewanie kwestia ówczesnego postępowania CBA wróciła na niedawnych obradach rady.

Podczas niedawnej sesji rady miejskiej w Augustowie radny Marcin Kleczkowski zapytał, jak wygląda sprawa dzierżawy działki na ulicy Kasztanowej, o którą toczył się spór już trzy lata temu. Odpowiedzi radnemu udzielił zastępca burmistrza. Lecz zamiast skupić się na meritum, tradycyjnie pozwolił sobie na szyderstwa, niewybredne komentarze i argumenty ad personam.

-Pan Kleczkowski zawsze wraca do tego, jako ówczesny lobbysta tejże sprawy. Nie wiem, czyje lobbował interesy -insynuował Sławomir Sieczkowski, który z coraz większą butą i arogancją poucza radnych opozycyjnych.

-Niegodne są kolejne insynuacje, że jestem czyimś lobbystą. Zwłaszcza nie powinien takich rzeczy mówić pan Sieczkowski, który mając CBA na karku, przyjeżdżał do mnie błagać o pomoc -odparł przewodniczący Prawa i Sprawiedliwości w Augustowie Marcin Kleczkowski.

Sieczkowski zaprzeczył słowom Kleczkowskiego. Twierdził, że nigdy nie błagał go o pomoc oraz, że obecny oponent burmistrza miał mu sam oferować swoje wsparcie w trudnej sytuacji.

-Gdyby był pan grzeczny, odpowiedziałby pan radnemu na pytanie dotyczące działki. Radny jest zobowiązany do zadawania pytań. Pana nie zobowiązali wyborcy, nie jest pan wybrany w bezpośrednich wyborach –powiedział zastępcy burmistrza Leszek Cieślik.

-Za każdym razem komentuje pan wypowiedzi radnych, a obowiązuje pana przecież kodeks etyki urzędnika, który napisali pana koledzy –Tomasz Miklas zwrócił się do Sieczkowskiego.

Po sesji zostało sporo wątpliwości, a sprawa wydaje się enigmatyczna. Poprosiliśmy radnego Marcina Kleczkowskiego, by przybliżył nam kulisy kwestii dotyczącej wydarzeń z 2018 roku.

-Chyba wszyscy doskonale pamiętamy końcówkę poprzedniej kadencji samorządu, kiedy pan Sławomir Sieczkowski miał poważne problemy z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym. Został sformułowany wniosek CBA o pozbawienie go funkcji skarbnika miasta Augustowa, a jego obecne impertynenckie komentarze tego nie zmienią. Potwierdzam, że pan Sieczkowski przyjechał wtedy do mojego domu, prosząc mnie o pomoc w tej kwestii. Oczywiście nie udzieliłem mu wówczas żadnej pomocy, bo nie pracuję w CBA. Ale gdybym tam nawet pracował, nie miałbym wpływu na to postępowanie -twierdzi Marcin Kleczkowski.

-Jest rzeczą bulwersującą, że niektórzy urzędnicy, tacy jak Sławomir Sieczkowski i Filip Chodkiewicz, bezpardonowo atakują radnych opozycji, posługując się impertynenckimi komentarzami. Wykorzystują do tego fakt nieograniczonego dostępu do mikrofonu na sesjach i komisjach oraz to, że mogą swobodnie odnosić do wypowiedzi każdego z radnych. Zastępcy burmistrza jawnie uczestniczą w zwalczaniu radnych, którzy mają inne zdanie niż oni i ugrupowanie Nasze Miasto –mówi szef augustowskiego PiS.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWypadek polskiego autobusu w Chorwacji. Zginęło 12 osób, ponad 30 rannych
Następny artykułRozpoczęła się 311. Warszawska Pielgrzymka Piesza